Rosjanin uciekł do Polski. Tomczyk podaje nowe szczegóły
Wiceminister Obrony Narodowej Cezary Tomczyk poinformował, że rosyjski żołnierz, który nielegalnie przekroczył polską granicę, jest zatrzymany i przesłuchiwany. Podkreślił, że jego wiedza zostanie wykorzystana, jednak nie warto się na niej opierać. - To jest jednostka głęboko zdemoralizowana - powiedział Tomczyk w TVN24.
12.05.2024 | aktual.: 12.05.2024 21:35
- Rosyjski żołnierz jest zatrzymany, był przesłuchany i jest przesłuchiwany. Wykorzystamy oczywiście jego wiedzę, natomiast to jest jednostka głęboko zdemoralizowana, to jest człowiek, na którym na pewno nie warto się w żaden sposób opierać - powiedział wiceminister MON Cezary Tomczyk w TVN24.
Tomczyk został zapytany także, kim jest rosyjski żołnierz, czy to uciekinier, dywersant, agent. - To są informacje zastrzeżone, mogę powiedzieć, że wcześniej w Rosji był więźniem. To jest jeden z tych przykładów, gdzie Rosja werbuje więźniów i wysyła ich na front walki w Ukrainie - przekazał wiceszef MON.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski żołnierz w Polsce
Jako pierwsza informację ws. dezertera podała rozgłośnia RMF FM. Poinformowała, że Straż Graniczna zatrzymała rosyjskiego uciekiniera, który nielegalnie próbował dostać się na terytorium Polski z Białorusi.
Dezerter miał mieć przy sobie dokumenty - kontrakt z rosyjską armią świadczący o jego obecności na froncie w Ukrainie. Mężczyzna najprawdopodobniej próbował nielegalnie dostać się na teren naszego kraju przez Białoruś. Do tego miał wykorzystać kanał migracyjny, stworzony przez reżim Aleksandra Łukaszenki w celu destabilizacji sytuacji na granicy z Polską.