Kim jest Aleksandr Dugin? Nazywany "głównym ideologiem Kremla"

W sobotniej eksplozji samochodu na przedmieściach Moskwy zginęła Daria Durkin, córka prokremlowskiego geopolityka. Kobieta, podobnie jak jej ojciec od lat propagowała antyukraińskie i antyeuropejskie wartości. Jej ojciec jest głównym ideologiem neoimperializmu, eurazjatyzmu i tradycjonalizmu integralnego – koncepcji przedstawiających Rosję jako oddzielną cywilizację, niezwiązaną z europejską, zachodnią kulturą.

Aleksandr Dugin urodził się w 1962 roku w Moskwie. Jego ojciec i dziadek byli oficerami wywiadu, jednak Dugin nie poszedł ich śladem. W czasach ZSRR działał w opozycji, w latach 80. interesował się także okultyzmem i kontrkulturą. Po wstąpieniu do Narodowo-Patriotycznego Frontu "Pamiat" zaczął poznawać założenia głównego, głoszonego przez siebie nurtu – idei euroazjatyzmu.

Po rozpadzie Związku Radzieckiego w latach 90. Dugin zaczął wygłaszać silnie antyzachodnie tezy, uważając, że prawdziwym zagrożeniem dla silnego państwa rosyjskiego jest kapitalizm oraz liberalizm.

Aleksandr Dugin zyskał popularność na Kremlu w 1997 roku, po wydaniu "Podstawy geopolityki". Zawarte w niej tezy zainteresowały czołowych rosyjskich polityków, stanowiąc trzon ideologiczny rosyjskiego neoimperializmu.

Dugin był profesorem Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. M.W. Łomonosowa. Po wydarzeniach w trakcie aneksji Krymu oraz walk w Donbasie, gdzie nawoływał do mordowania ludności ukraińskiej, stracił posadę na uniwersytecie, jednak wciąż pozostaje w kręgu wpływowych ludzi, pisząc książki i głosząc swoje teorie.

Dugin, ze względu na swój wizerunek oraz bliską współpracę z Putinem, przez wielu porównywany jest do Grigorija Rasputina – kaznodziei, rzekomego mistyka i powiernika cara Mikołaja II. Chociaż obecnie nie stanowi centralnej postaci rosyjskiej polityki, to głoszone przez niego ideologie stały się szeroko rozpropagowane wśród kremlowskich władz. Dugina cytuje Putin, a także rzecznik kremla, Dmitrij Pieskow, który podważa niezależność Ukrainy, nazywając ją "anty-Rosją".

Zobacz również: Daria Dugina zginęła pod Moskwą. Jej ojciec jest nazywany "mózgiem Putina"

Filozofia Aleksandra Dugina, geopolityczny neoeurazjanizm, wywodzi się z ruchu politycznego powstałego na początku XX wieku.

Duginizm dokładnie opisuje koncepcję "wielkiej Rosji", a także zagrożeń, czyhających na jej imperium. Wśród nich znajduje się świat zachodni, którego główną podstawą jest kapitalizm, modernizm, materializm i systemowość.

Ideologia Aleksanda Dugina wskazuje, że na świecie istnieją dwie cywilizacje:

• Cywilizacja Morza (nazywana przez Dugina również Cywilizacją Atlantycką), czyli Europa Zachodnia wraz z USA
• oraz Cywilizacja Lądu, czyli Eurazja, której przewodniczy Rosja.

"Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma. Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy. Nie dlatego, że nie lubimy Polaków czy Ukraińców, ale dlatego, że takie są prawa geografii sakralnej i geopolityki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wskazuje, Polska jest krajem niebezpiecznym i rusofobicznym, który od lat wspiera proeuropejskie postawy Ukraińców. Założenia duginizmu wskazują, że najlepszym rozwiązaniem w przypadku Polski byłoby jej maksymalne osłabienie i uzależnienie jej od "starej Europy" oraz rosyjskiego gazu.

"Rosja musi zniszczyć "kordon sanitarny", utworzony z małych, gniewnych i historycznie nieodpowiedzialnych narodów i państw, z maniakalnymi roszczeniami i niewolniczym uzależnieniem od talassokratycznego Zachodu. W roli takiego "kordonu sanitarnego" tradycyjnie występuje Polska i kraje Europy Wschodniej… Zadaniem Eurazji jest to, aby ta bariera nie istniała".

Wielu ekspertów wskazuje, że, głoszone od lat koncepcje Dugina stanowią podwaliny toczącej się obecnie wojny w Ukrainie. Podczas nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku nawoływał do zabijania Ukraińców – w podobnym tonie wypowiada się obecnie. Publicysta pisma "Nowa Europa Wschodnia" Kuba Benedyczak ocenia, że aktualna sytuacja jest duginizmem w praktyce.