Twarde "nie" dla Kijowa. Tysiące Rosjan przekraczają granice

Ukraińscy urzędnicy wywierają nacisk na administrację Bidena, by ta zgodziła się na użycie broni wyprodukowanej w USA do uderzeń na Rosję - donosi Politico. Zdaniem Kijowa, ma to zatrzymać rosyjskie natarcie w kierunku Charkowa. USA są nieugięte. Tylko w tym tygodniu granicę z Ukrainą przekroczyło ok. 30 tys. Rosjan.

Kijów ma związane ręce. Hordy Rosjan przekraczają granicę
Kijów ma związane ręce. Hordy Rosjan przekraczają granicę
Źródło zdjęć: © Zelenskyi
Mateusz Czmiel

15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 13:29

Jak podaje Politico, w tej sprawie do Waszyngtonu przyjechała grupa ukraińskich parlamentarzystów, która ma zwrócić się do Kongresu o pomoc w tej sprawie. Uderzenie na tyłach - zdaniem Kijowa - mogłoby pomóc zatrzymać rosyjskie natarcie na obwód charkowski.

Ofensywa na obwód charkowski

Tylko w tym tygodniu dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy przekroczyło granicę w północno-wschodniej Ukrainie. Urzędnicy ukraińskiego wywiadu oczekiwali na ten atak od miesięcy. Jednak jak czytamy - "Rosjanie uderzają w przeciążone, głodne sprzętu jednostki ukraińskie, które ustępują pola w trakcie przegrupowania".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińscy urzędnicy tygodniami obserwowali, jak Rosjanie gromadzili się w pobliżu granicy z Ukrainą. W tym czasie Kijów nie mógł użyć broni dostarczonej przez USA do przeprowadzenia uderzenia wyprzedzającego "ze względu na politykę Waszyngtonu". Administracja Bidena jako warunek wysłania na Ukrainę broni dalekiego zasięgu stwierdziła, że "​​nie będzie ona mogła zostać użyta do uderzeń na terytorium Rosji".

- Obecnie głównym problemem jest polityka Białego Domu ograniczająca nasze możliwości uderzania w cele wojskowe w Rosji - powiedział podczas wtorkowej wizyty w Waszyngtonie Dawid Arakhamia, przewodniczący rządzącej partii Sługa Narodu w ukraińskim parlamencie.

Rosjanie doskonale o tym wiedzą

"Rosja doskonale zdaje sobie sprawę z tego ograniczenia i była w stanie zgromadzić na granicy co najmniej 30 tys. żołnierzy i sprzęt bez obawy, że zostanie trafiona przez dostarczone przez USA wojskowe systemy rakiet taktycznych dalekiego zasięgu" - pisze Politico.

- Widzieliśmy, jak ich wojsko znajdowało się jeden lub dwa kilometry od granicy w Rosji i nic nie mogliśmy na to poradzić - powiedziała w wywiadzie Oleksandra Ustinova, szefowa specjalnej komisji parlamentarnej Ukrainy ds. broni i amunicji.

Rosjanie odbijają teraz ziemie, które udało się odzyskać Kijowowi podczas ostatniej kontrofensywy. Sukces ten był okupiony życiem i zdrowiem tysięcy żołnierzy.

Polityka Bidena "nie uległa zmianie"

Dwóch amerykańskich urzędników poproszonych o komentarz potwierdziło, że polityka administracji Bidena nie uległa zmianie. - Pomoc ma służyć obronie, a nie operacjom ofensywnym na terytorium Rosji - powiedział jeden z urzędników, któremu zapewniono anonimowość w celu omówienia drażliwych kwestii.

Rosyjski atak wykorzystuje problemy kadrowe Ukrainy oraz brak odpowiednio przygotowanej obrony w pobliżu Charkowa, narażając milionowe miasto na ryzyko i potencjalnie zapewniając Rosji nowy, kluczowy przyczółek w kraju.

Rosjanie tworzą strefę buforową?

Władimir Putin powiedział w marcu, że rozważa utworzenie strefy buforowej w pobliżu Charkowa, aby utrudnić Ukrainie wystrzeliwanie małych dronów w rosyjską infrastrukturę naftową. Jest to taktyka, którą Kijów od miesięcy wykorzystuje, by uderzyć w moskiewską gospodarkę.

Nałożone przez administrację Bidena ograniczenia dotyczące używania na terenie Rosji broni wyprodukowanej w USA obowiązują od czasu rosyjskiej inwazji na pełną skalę w lutym 2022 r. i od dawna frustrują ukraińskich urzędników.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiekijówcharków
Wybrane dla Ciebie