Jest śledztwo w sprawie Mierzei Wiślanej. ''Prowadzimy je w kierunku przekroczenia uprawnień''
- Skierowałem sprawę do prokuratury po informacjach od naukowców, którzy opracowywali studium wykonalności budowy kanału przez Mierzeję. Wcześniej też docierały do mnie różne głosy i opinie na ten temat, dotyczące m.in. plagiatu dokumentacji, rosnących kosztów inwestycji, niech więc wątpliwości wyjaśni Prokuratura Okręgowa w Gdańsku - informuje Jerzy Wilk, były prezydent Elbląga, a obecnie poseł PiS.
Wątpliwości posła wzbudziło miejsce przekopu. Początkowo kanał miał powstać w Skowronkach. Jednak później zmieniono lokalizację inwestycji na Nowy Świat. Jak tłumaczą urzędnicy, miejsce zostało zmienione z uwagi na kwestie środowiskowe. Znajdowało się zbyt blisko rezerwatu przyrody. Dodatkowe zastrzeżenia pojawiły się w związku z kosztami, bowiem gdyński urząd morski dwukrotnie zamawiał studium wykonalności inwestycji. Za pierwszym razem kosztowało 720 tys. zł. Za drugim jego cena wzrosła do prawie 5 mln zł.
- Po przesłuchaniu świadków oraz uzupełnieniu materiału dowodowego zdecydowaliśmy się wszcząć śledztwo w sprawie złożonego doniesienia. Postępowanie jest prowadzone w kierunku przekroczenia uprawnień przez urzędników gdyńskiego urzędu morskiego. Jest na wstępnym etapie - mówi Wirtualnej Polsce prok. Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak informuje Ministerstwo Gospodarki Morskiej, budowa kanału żeglugowego ma strategiczne znaczenie dla rozwoju gospodarczego północno-wschodniej części Polski, jak również polskiego bezpieczeństwa narodowego. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem konstrukcji finansowej inwestycji. Niebawem projektem ma zająć się komitet stały, więc niewykluczone, że jeszcze w maju przyjęty zostanie przez rząd. Minister Gróbarczyk ma nadzieję, iż negocjacje środowiskowe z Komisją Europejską uda się zakończyć w tym roku. Około dwóch lat potrzeba na przygotowanie kompletnej dokumentacji, raportów, uzyskania zgód. Jeśli wszystkie terminy zostaną dotrzymane, budowa zostanie zakończona w 2022 roku. Całkowity jej koszt szacuje się na 800 mln zł.
- Swoimi działaniami nie chciałbym zaszkodzić tej inwestycji, natomiast wydaje mi się, że w tym momencie trzeba rozstrzygnąć, czy rzeczywiście w latach 2008-2015 nie popełniono błędu - dodaje Wilk.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
Więcej na ten temat:
Gdyńscy eksploratorzy znów wyruszą na poszukiwania zaginionego ORP "Orła"
Gdańsk wypowiada wojnę reklamom. Mieszkańcy czekają na uchwałę krajobrazową
Gdyńscy eksploratorzy znów wyruszą na poszukiwania zaginionego ORP "Orła"
Gdańsk wypowiada wojnę reklamom. Mieszkańcy czekają na uchwałę krajobrazową