Incydent na lotnisku w Gdańsku. "Bohaterem" Norweg
22-letni Norweg oddał mocz w salonie z prasą na gdańskim lotnisku im. Lecha Wałęsy. Był pijany. Straty wyceniono na 4 tys. zł. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 5.30. Policja odebrała zgłoszenie, że na terenie terminala gdańskiego lotniska młody mężczyzna "oddał mocz na stojak z materiałami piśmienniczymi". Na miejsce wyruszył najbliższy patrol policji. Wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej sprawdził monitoring i odtworzył przebieg całego zdarzenia.
Stworzono rysopis sprawcy i rozpoczęto przeszukiwanie terminala oraz przyległych do niego terenów. Po chwili znaleziono i zatrzymano sprawcę. Okazało się, że to 22-letni obywatel Norwegii. W trakcie dalszych czynności policjanci przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie. Wynik - ponad 1 promil.
Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzut zniszczenia mienia o łącznej wartości ponad 4 tys. zł. Grozi za kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Norweg przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze. Zobowiązał się do naprawienia wyrządzonej szkody.
Źródło: gdansk.policja.gov.pl
Przeczytaj również:
Tragiczna śmierć antyterrorysty w Świnoujściu. Dymisje w policji
Świnoujście: śmiertelny wypadek policjanta. Mamy relację świadków
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl