Gwałt zbiorowy w Metaverse. Pierwsze takie śledztwo w realnym świecie

Policja w Wielkiej Brytanii bada przypadek wirtualnego gwałtu zbiorowego dokonanego na nastolatce w Metaverse. Funkcjonariusze stwierdzili, że dziewczynka doznała takiej samej traumy, jak osoba zgwałcona w prawdziwym świecie. Sytuacja wywołała dyskusję na temat aktualności przepisów dotyczących wykorzystania seksualnego.

Kobieta podczas gry VR
Kobieta podczas gry VR
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 John Keeble
oprac. PJM

03.01.2024 11:19

To pierwsze tego rodzaju dochodzenie w Wielkiej Brytanii - podaje dziennik "Daily Mail". Policja bada przypadek gwałtu dokonanego w Metaverse. Cyfrowa postać dziewczynki w wieku poniżej 16 lat została zaatakowana przez grupę dorosłych mężczyzn.

Uznano, że nastolatka, pomimo braku fizycznych obrażeń, doznała poważnej traumy psychologicznej i emocjonalnej na skutek zbiorowego gwałtu dokonanego przez grupę nieznajomych online na jej cyfrowym awatarze. Funkcjonariusze ocenili, że trauma nastolatki jest taka sama jak osoby zgwałconej w realnym świecie, ponieważ doświadczenie VR zostało zaprojektowane w taki sposób, żeby odwzorowywało prawdziwe przeżycia.

"To dziecko doświadczyło traumy psychologicznej podobnej do tej, którą przeżywa osoba zgwałcona fizycznie. Wpływ emocjonalny i psychologiczny na ofiarę jest bardziej długotrwały niż jakiekolwiek obrażenia fizyczne" - powiedział zaznajomiony ze sprawą starszy oficer policji cytowany przez "Daily Mail". "Stanowi to poważne wyzwanie dla organów ścigania, ponieważ obecne przepisy nie są do tego przystosowane"- dodał policjant.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przełomowa sprawa wywołała dyskusję na temat wirtualnych przestępstw i aktualności przepisów prawnych. Szef Krajowej Rady Policji ds. ochrony dzieci, Ian Critchley ostrzegł, że metawersotwiera drapieżcom seksualnym furtkę do popełniania odrażających przestępstw z udziałem dzieci.

"Daily Mail" podaje, że zgłoszono wiele ataków na tle seksualnym dokonanych w darmowej grze VR "Horizon Worlds", która należy do właściciela Meta, Marka Zuckerberga. W wirtualnej rzeczywistości użytkownicy tworzą własne awatary, które stanowią animowaną reprezentację ich samych. Projektują je, a następnie kontrolują przy pomocy sprzętu VR i zestawu słuchawkowego.

Do sprawy odniósł się rzecznik amerykańskiego konglomeratu technologicznego Meta: "Opisane zachowanie nie ma miejsca na naszej platformie. Dla wszystkich użytkowników mamy automatyczną ochronę zwaną granicą osobistą, która utrzymuje osoby nieznajome kilka stóp od ciebie".

Kobiety i dzieci zasługują na większą ochronę - twierdzi przewodnicząca Stowarzyszenia Policji i Komisarzy ds. Przestępczości, Donna Jones. "Musimy zaktualizować nasze przepisy, ponieważ nie nadążają one za zagrożeniami związanymi ze sztuczną inteligencją i przestępstwami na platformach takich jak metawers. Rząd musi przyjrzeć się zmianie prawa, żeby chronić kobiety i dzieci przed krzywdą w tych wirtualnych środowiskach" - powiedziała Jones "Daily Mail".

Źródło: Daily Mail

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (368)