Gwałty, morderstwa, porwania. Prawie 200 spraw karnych przeciw wagnerowcom

Śledź relację Wirtualnej Polski z wojny w Ukrainie TUTAJ

Większość przestępstw, których dopuścili się byli wagnerowcy po powrocie z frontu - jak podaje Polska Agencja Prasowa za rosyjskim serwisem - związanych jest z kradzieżą i grabieżą. Najemnicy Wagnera kradli pieniądze, telefony i rowery - nie tylko kobietom i dzieciom, ale nawet własnym towarzyszom broni.

Łącznie w Rosji wszczęto w tym roku prawie 200 postępowań karnych przeciw byłym najemnikom grupy Wagnera po ich powrocie do kraju. Na części z nich ciążą poważne zarzuty.

Mordowali, gwałcili i porywali ludzi

Byli najemnicy sądzeni są też sądzeni za złamanie przepisów ruchu drogowego, przyjmowanie narkotyków i ich dystrybucję, zabójstwa albo próby zabójstwa, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, napaść na przedstawiciela władz, oszustwa, gwałty i porwania ludzi. Wobec jednego z byłych więźniów wszczęto jednocześnie aż sześć spraw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiorstka podaje, że w większości - tam, gdzie nie było ofiar śmiertelnych - sprawy kończyły się nałożeniem przez sąd grzywny, warunkowym zawieszeniem wykonania kary lub przymusowymi pracami społecznymi.

Jak zaznacza serwis, spraw wszczętych wobec ułaskawionych więźniów zapewne jest więcej, ale często organy ścigania nie informują, że przestępca uczestniczył w wojnie na Ukrainie.

Według szacunków USA pod koniec 2022 roku grupa Wagnera liczyła 50 tysięcy osób, z których 40 tysięcy zwerbowano w rosyjskich koloniach karnych. Kiedy byłym więźniom kończyły się półroczne kontrakty, Władimir Putin zaczął ułaskawiać skazańców.

Źródło: PAP