Faszerowała dziecko środkami przeczyszczającymi. "Przypominał ocalałego z obozu"
52-latka z Aberdeen została we wtorek skazana na 7 lat więzienia za "umyślne maltretowanie" dziecka znajdującego się pod jej opieką. Jako pomocnica pielęgniarki podawała chłopcu środki przeczyszczające i poddała go niepotrzebnym zabiegom, powodując u niego trwałe oszpecenie i narażając jego życie.
Kobieta zaczęła podawać chłopcu dostępny bez recepty środek przeczyszczający – laktulozę w 2014 roku w szpitalu dziecięcym w Aberdeen. Miał wtedy trzy lata. Podanie środków przeczyszczających wpłynęło na jego rozwój, wzrost i mobilność oraz doprowadziło do wielokrotnych hospitalizacji. Zdaniem jednego z biegłych, pod jej opieką chłopiec przypominał ocalałego z obozu koncentracyjnego.
Kiedy chłopiec w wieku pięciu lat trafił do szpitala z powodu wagi poniżej 10 kg, 52-latka pozwoliła na wykonanie inwazyjnych zabiegów i operacji, o których wiedziała, że są chłopcu niepotrzebne. "Wszystko to doprowadziło do jego trwałego oszpecenia, trwałych uszkodzeń i zagrożenia życia" – czytamy w wyroku.
W końcu odkryto działania opiekunki
Torturowanie chłopca trwało aż do szóstego roku życia. Po ponownym przyjęciu do szpitala z powodu niskiej masy ciała i biegunki, podczas badania kału znaleziono ślady środka przeczyszczającego, co ujawniło działania jego opiekunki. Dziecko zostało wtedy natychmiast odebrane spod jej opieki. Jego stan zdrowia zaczął się poprawiać, co potwierdziło podejrzenia, że to ona podawała mu środek przeczyszczający.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczny manewr kierowcy mercedesa. Kobieta na przejściu zamarła
– Nie do zrozumienia jest, dlaczego ktokolwiek miałby chcieć wyrządzić tak poważną krzywdę i cierpienie, wielokrotnie narażając życie małego dziecka na przestrzeni lat – stwierdziła sędzia Lady Drummond skazując kobietę na 7 lat więzienia.
Chłopiec prawdopodobnie nie osiągnie pełnego potencjału rozwojowego i będzie miał problemy psychiczne.
Źródło: The Guardian, Sky News