Trwa ładowanie...

Facebook i Twitter po 4 latach znów dostępne w Iranie, ale tylko na chwilę

Irańscy internauci nieoczekiwanie odzyskali w poniedziałek, po czterech latach państwowej blokady, swobodny dostęp do Facebooka i Twittera. Ale już we wtorek władze oznajmiły, że był to tylko skutek technicznej usterki i przywróciły blokadę.

Facebook i Twitter po 4 latach znów dostępne w Iranie, ale tylko na chwilęŹródło: AFP, fot: Nicholas Kamm
d2e6gor
d2e6gor

Blokadę portali społecznościowych wprowadzono w Iranie po wielkich antyrządowych protestach w 2009 roku, kiedy władze zorientowały się, że do organizowania społecznego sprzeciwu wykorzystywany jest internet. Oczywiście również w Iranie żadna taka blokada nie jest całkowicie skuteczna; wielu irańskich internautów omija ją, korzystając z tzw. serwerów proxy, przekonujących system, że użytkownik znajduje się w zupełnie innej części świata.

W poniedziałek pojawiła się wśród Irańczyków nadzieja, że władze zaczynają łagodzić politykę cenzurowania internetu. Wiązano to z objęciem w zeszłym miesiącu urzędu prezydenta przez Hasana Rowhaniego, który ma opinię polityka względnie umiarkowanego w porównaniu z jego poprzednikiem Mahmudem Ahmadineżadem. Profile na Facebooku i Twitterze założyło nawet ostatnio kilku przedstawicieli władz, w tym minister spaw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif.

Jednak już we wtorek szef państwowego komitetu monitorującego i blokującego strony internetowe Abdolsamad Chorambadi oświadczył, że odblokowanie dostępu do portali społecznościowych było spowodowane problemami natury technicznej u jednego z irańskich dostawców usług internetowych.

Pojawiły się też jednak opinie, że chwilowe odblokowanie dostępu do Facebooka i Twittera było testem, przeprowadzonym przez władze. - Sprawdzają, co się stanie, kiedy usuną filtr (blokujący dostęp) i czy będą mogli panować nad sytuacją - cytuje agencja Reutera informatyka z Teheranu Arasza Tadżika.

Reuters zwraca uwagę, że Rowhani obiecywał wprawdzie złagodzenie restrykcji społecznych i politycznych w Iranie, ale że ostateczne decyzje w takich kwestiach należą do rządzącego establishmentu z najwyższym przywódcą duchowo-politycznym ajatollahem Alim Chameneiem na czele.

d2e6gor
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2e6gor
Więcej tematów