Trwa ładowanie...
Patryk Osowski
14-03-2019 20:01

"EBIT macht frei". Szef Volkswagena przeprasza za skandaliczne słowa

Herbert Diess pozwolił sobie na parafrazę słów, która oburzyła opinię publiczną. - W żadnym momencie nie pomyślałem, że tamto oświadczenie zostanie odebrane w takim kontekście - zapewnia teraz szef Volkswagena.

"EBIT macht frei". Szef Volkswagena przeprasza za skandaliczne słowaŹródło: PAP
dm4yyyx
dm4yyyx

"EBIT macht frei" - powiedział we wtorek Herbert Diess. Pojęcie "EBIT" (zysk operacyjny) zestawił z hasłem "Arbeit macht frei" (Praca czyni wolnym) znajdującym się m.in. nad bramą obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau i wykorzystywanym przez ideologów III Rzeszy.

Teraz szef Volkswagena przeprasza za swoje słowa. Podkreśla, że nie miał świadomości, jak jego wypowiedź zostanie odebrana i zinterpretowana.

Dał do zrozumienia, że jego słowa miały być niewinnym żartem. Jak się okazuje, są jednak tematy, wokół których większości nie jest do śmiechu.

dm4yyyx

(Nie)chlubna historia

Diess stwierdził , że chciał wyłącznie "podkreślić znaczenie zysku operacyjnego" - EBIT - dla wyników swojej firmy. - Niefortunnie dobrałem słowa - podsumował.

Przypomnijmy, że historia niemieckiego koncernu i tak jest dla wielu kontrowersyjna. W 1938 roku kamień węgielny pod pierwszą fabrykę Volkswagena wbudował bowiem Adolf Hitler.

"Podczas II wojny światowej Volkswagen wykorzystywał więźniów obozów koncentracyjnych i jeńców wojennych do niewolniczej pracy w swoich fabrykach" - informuje Politico.

Źródło: politico.eu

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dm4yyyx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm4yyyx
Więcej tematów