Donald Tusk sprawił "kłopot" internautce. "Nie byłam przygotowana"
Donald Tusk sprawił nie lada kłopot jednej z użytkowniczek Twittera. Kobieta zapowiedziała, że rzuci palenie, ale tylko wtedy, kiedy do obserwujących doda ją Donald Tusk. I chyba nie spodziewała się, że były premier zauważy jej post i postanowi ją sprawdzić.
Nie wywołuj Tuska z lasu - można by sparafrazować stare polskie przysłowie patrząc na to, co stało się na Twitterze. Jedna z użytkowniczek portalu zapowiedziała, że rzuci palenie, ale tylko wtedy, gdy zacznie obserwować ją Donald Tusk.
"Uprzejmie informuję, że bardzo lubię palić i rzucę tylko wtedy, gdy zacznie mnie obserwować Donald Tusk. A że to się nigdy nie stanie, to sorry, będę dalej wspierać rząd PiSu wpływami z akcyzy" - napisała 14 stycznia użytkowniczka Twittera.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Donald Tusk sprawił "kłopot" internautce. "Nie byłam przygotowana"
Po godzinie na jej koncie pojawił się kolejny wpis. Wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk przeczytał jej poprzedniego tweeta i postanowił pomóc w podjęciu walki z nałogiem. Znany z prowadzenia sportowego trybu życia polityk zaczął ją obserwować, sprawiając jej niemały kłopot.
Zobacz też: Szymon Hołownia chciałby, by Donald Tusk mu doradzał
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Nie byłam mentalnie przygotowana" - przyznała użytkowniczka. "Panie Premierze, melduję gotowość do realizacji zadania. (...) obietnica jest obietnicą. Kto jest od jutra w mojej grupie wsparcia?" - dopytywała. Kobieta dołączyła do wąskiego grona 310 osób obserwowanych przez szefa Europejskiej Partii Ludowej. Czy Donald Tusk zdobędzie się na jeszcze jakąś reakcję i słowa wsparcia dla twitterowiczki.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl