Dolnośląskie. Pijany kierowca uciekał przed policją. Padły strzały
Nieopodal miejscowości Lutomierz w województwie dolnośląskim miały miejsce sceny rodem z filmu sensacyjnego. Policyjny pościg za pijanym kierowcą zakończył się dopiero po tym, jak funkcjonariusze użyli broni.
12.06.2021 19:00
Do pościgu pod Lutomierzem doszło w czwartek 10 czerwca około godziny 10:30. Mężczyzna prowadzący Seata najpierw wjechał w przydrożny słup, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Świadek zajścia zapamiętał jednak numery rejestracyjne pojazdu, co pozwoliło policjantom szybko namierzyć samochód.
Dolnośląskie. Pościg zakończył się strzałami
Funkcjonariusze w jednym z radiowozów skierowanych do akcji zauważyli auto z uszkodzonym nadkolem i natychmiast ruszyli w pościg. Do akcji włączył się również drugi policyjny pojazd. Mężczyzna rozpoczął ucieczkę, podczas której wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego i stwarzał bardzo duże zagrożenie dla innych użytkowników drogi.
Policjantom udało się wyprzedzić uciekiniera i zablokować drogę. Kiedy wysiedli z radiowozu mężczyzna ruszył w ich kierunku. Wówczas zdecydowali się na użycie broni służbowej. Funkcjonariusze oddali strzały w opony, co ostatecznie doprowadziło do unieruchomienia pojazdu.
Za kierownicą Seata siedział 44-letni mężczyzna, którego mundurowi poddali testowi na trzeźwość. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu. Śledczy, którzy wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia sprawdzą czy zatrzymany nie był również pod wpływem innych substancji odurzających.
Mężczyźnie za jego szaleńczą jazdę na podwójnym gazie grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.