Trwa ładowanie...

"Czyste ręce". Jest odpowiedź PO na zarzuty wobec premiera

PO składa projekt ustawy "Czyste ręce". Chce, by współmałżonkowie najważniejszych osób w państwie także miały obowiązek składać deklaracje majątkowe. To reakcja na publikację "Gazety Wyborczej" o działce, którą Mateusz Morawiecki nabył od Kościoła.

"Czyste ręce". Jest odpowiedź PO na zarzuty wobec premieraŹródło: East News
d2v2qzn
d2v2qzn

Mateusz Morawiecki miał kupić od Kościoła działkę w 2002 roku, jeszcze jako członek zarządu banku BZ WBK. "Gazeta Wyborcza" wskazuje, że nie ma po niej śladu w oświadczeniach majątkowych premiera, a tłumaczenia Morawieckiego są nieścisłe.

Do publikacji szybko odniosło się Centrum Informacyjne Rządu. Uznało, że artykuł "służy przedstawieniu premiera i jego żony w złym świetle" oraz że jest "pełen manipulacji i sprzeczności ". Premier zapowiedział skierowanie sprawy do sądu.

"Czyste ręce"

Tymczasem Grzegorz Schetyna pokazał na konferencji prasowej swoją propozycję na rozstrzygnięcie tych kwestii. To projekt ustawy "Czyste ręce". Zakłada ona, że współmałżonkowie najważniejszych osób w państwie będą musiały składać oświadczenia majątkowe.

Zobacz także: Atak radnego na policjanta. Zbigniew Ziobro chce wyższej kary

- Mamy nadzwyczajną sytuację w Polsce. Pojawiły się poważne zarzuty pod adresem premiera RP. To kwestia oświadczenia majątkowego, zakupu ziemi, przekazania go żonie przed dokonaniem rozdzielności majątkowej, wreszcie niezgłoszenie tego w oświadczeniu majątkowym - mówił Schetyna.

d2v2qzn

- Uważamy, że trzeba w tej sytuacji reagować, podjąć twarde decyzje i to jest wyzwanie dla klasy politycznej. Apeluję do prezesa Kaczyńskiego, do prezesa PiS, żebyśmy wspólnie tę sprawę jednoznacznie rozstrzygnęli - podkreślił. Jego klubowi koledzy na briefingu przed Sejmem domagali się szybkiej ścieżki legislacyjnej dla tego projektu. - Oczekujemy pilnego zwołania Sejmu w tej sprawie. Sytuacja jest kryzysowa - powiedział Mariusz Witczak.

Oświadczenie:

Wcześniej ws. działki żony premiera oświadczenie wydało Centrum Informacyjnego Rządu.

"'Gazeta Wyborcza' po raz kolejny łamie podstawowe standardy dziennikarskiej rzetelności. Tekst red. Jacka Harłukowicza opiera się o niedopowiedzenia, domysły, spekulacje i nieprawdziwe sformułowania. Służy to przedstawieniu Premiera i jego żony w złym świetle – gdy w rzeczywistości sam artykuł jest pełen manipulacji i nierzetelności" - czytamy.

d2v2qzn

Całość oświadczenia:

"Autor przemilczał fakty, które zaprzeczały postawionym przez niego tezom. Np. w odpowiedzi udzielonej mu przez Centrum Informacyjne Rządu wskazano wyraźnie, że wiedzę o możliwości nabycia działki pani Iwona Morawiecka uzyskała 17 lat temu z więcej niż jednego źródła ("wiedzę o możliwości zakupu działki Pani Iwona Morawiecka pozyskała m.in. od znajomego, który zajmował się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości").

Autor artykułu pominął ten fragment i wprost sformułował wobec Premiera i pani Iwony Morawieckiej zarzut kłamstwa – choć to właśnie on minął się z prawdą.

Podobnie w informacji przekazanej redaktorowi przez Centrum Informacji Rządu wskazano na szereg rzeczywistych okoliczności i sekwencji wydarzeń, które zostały pominięte, gdyż zaprzeczają tezie Gazety Wyborczej.

d2v2qzn

Redaktor pomija również fakt przytoczony w komunikacie CIR, że takie były wówczas ceny transakcyjne działek okolicznych w tym rejonie. Dokonuje dezinformacji poprzez brak uwzględnienia szeregu ograniczeń, wiążących się z użytkowaniem działki.

Gazeta Wyborcza pomija znaczące fakty odnoszące się do stanu nieruchomości. Jest to do dziś działka rolna, a jej odrolnienie wiąże się z dużym kosztem. Cały czas, podobnie jak 15 i 20 lat temu, na działce rosną rośliny uprawne. Jej potencjalne wyłączenie z produkcji rolnej wiązałoby się z kosztem powyżej 5 mln zł.

Manipulacją jest także na przykład informacja na temat planu zagospodarowania przestrzennego. Został on uchwalony w 2003 roku, a zakup działki nastąpił wcześniej.

d2v2qzn

Prasa ma prawo prześwietlać osoby publiczne, ale ma również obowiązek robić to rzetelnie. Tego obowiązku "Gazeta Wyborcza" nie dopełniła. Ponieważ tekst red. Harłukowicza narusza dobra osobiste Premiera i jego żony, podjęli oni decyzję o skierowaniu sprawy na drogę sądową z żądaniem sprostowania zawartych w nim kłamstw i manipulacji".

Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2v2qzn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2v2qzn
Więcej tematów