Wniosek o areszt dla Obajtka? Zdecydowane słowa Szczerby
Jeśli Daniel Obajtek nie pojawi się 5 czerwca na przesłuchaniu, zostanie skierowany wniosek do sądu o jego zatrzymanie i areszt - poinformował szef komisji ds. tzw. afery wizowej Michał Szczerba. Zapowiedział też, że będą składane wnioski o uchylenie immunitetów "osobom, które PiS wysyła do PE, by je chronić".
W środę, były premier Mateusz Morawiecki zeznawał przed komisją. Po zakończeniu przesłuchania, członkowie komisji, zauważyli, że na wiele pytań świadek odpowiadał: "nie przypominam sobie".
Przewodniczący komisji podkreślił, że obecny rząd pracuje nad strategią migracyjną na lata 2025-2030. Dodał również, że sprawozdanie z prac komisji będzie zawierało rekomendacje dotyczące kwestii migracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praworządność w Unii Europejskiej. "Polska trafiła do podręczników"
- Czekamy na raport NIK dotyczący kontroli doraźnej, która została przeprowadzona w ostatnich miesiącach w MSZ. Wczoraj spotkałem się z przedstawicielami kierownictwa NIK. Mogę powiedzieć, że nasze rekomendacje i wnioski są podobne. Państwo polskie musi odzyskać kontrole nad wizami - podkreślił Szczerba.
Obajtek nie stawił się przed komisją. "Będzie wniosek do sądu"
Przewodniczący komisji poinformował również, że zwrócił się do prokuratora generalnego z prośbą o doręczenie przez policję wezwania na przesłuchanie byłemu prezesowi Orlenu, nie tylko pod siedmioma do tej pory ustalonymi adresami, ale również na terenie województwa podkarpackiego.
Przypomnijmy, Daniel Obajtek jest kandydatem do Parlamentu Europejskiego z pierwszego miejsca na podkarpackiej liście Prawa i Sprawiedliwości.
Szczerba dodał, że "Daniel Obajtek nie będzie chroniony immunitetem posła do PE". - Naszym zadaniem będzie, aby, ci wszyscy ludzie, których PiS wysyła (do PE - PAP) po to, by zapewniać im bezkarność, jak najszybciej te immunitety stracili. Będziemy wnioskodawcami uchwał zdejmujących immunitety - zapowiedział Szczerba.
Na pytanie, co jeśli Obajtek nie stawi się na przesłuchanie zaplanowane na 5 czerwca, polityk Koalicji Obywatelskiej odparł, że "będzie wniosek do sądu nie o maksymalną karę 3 tys. zł, ale o zatrzymanie i areszt".
