Barack Obama: popieramy kroki władz Iraku na rzecz bezpieczeństwa

Prezydent Barack Obama i premier Iraku Hajder al-Abadi rozmawiali przez telefon w sobotę wieczorem.

Wśród poruszonych tematów rozmowy - jak podaje Biały Dom - znalazła się sytuacja w tzw. Zielonej Strefie, gdzie od piątku obowiązuje godzina policyjna, a także międzynarodowe wsparcie dla programu odrodzenia gospodarczego Iraku i pomoc w walce z Państwem Islamskim, które kontroluje sporą część irackiego terytorium.

Obama zapewnił al-Abadiego o poparciu Białego Domu dla polityki irackiego rządu. Zachęcił też go do jak największego zaangażowania w sfinalizowanie umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, co pozwoliłoby na rozpoczęcie nieodzownych reform - podaje agencja Reutera.

Do ataku demonstrantów na pilnie strzeżoną Zieloną Strefę, w której znajdują się liczne budynki rządowe, parlament, a także zagraniczne przedstawicielstwa dyplomatyczne doszło w piątek .

Wśród tysięcy protestujących byli zwolennicy radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra oraz przedstawiciele innych ugrupowań, wzburzeni niezdolnością rządu do wprowadzenia reform antykorupcyjnych i zapewnienia bezpieczeństwa w obliczu mnożących się zamachów terrorystycznych.

Jak podał Reuters powołując się na świadków, irackie siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do osób, które przedostały się na teren Zielonej Strefy i wtargnęły do co najmniej jednego budynku rządowego.

Według świadków dziesiątki ludzi doznały obrażeń od gazu łzawiącego i kul. Protestujący zaczęli się potem wycofywać z Zielonej Strefy na plac Tahrir, gdzie również doszło do strzelaniny.

Jak podała państwowa telewizja, bagdadzkie dowództwo operacyjne wprowadziło w stolicy "do odwołania" godzinę policyjną. "Interwencyjne oddziały policji zgodnie z prawem zmierzą się z każdym, kto będzie usiłował szkodzić instytucjom państwowym" - ogłoszono w oficjalnym komunikacie.