Co dalej z AstraZenecą? Pełnomocnik rządu ds. szczepień zabrał głos
Kolejne kraje Unii Europejskiej wstrzymują stosowanie preparatu AstraZeneca. Szczepionki tymczasowo zawiesiły m.in. Austria, Dania, Niemcy i Bułgaria. – Na razie w żadnym z tych przypadków nie udowodniono, że problemy były bezpośrednią konsekwencją podania szczepionki – powiedział Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. szczepień.
16.03.2021 08:50
Minister był pytany w Polskim Radiu 24, czy Polska pójdzie w ślad krajów, które zdecydowały się na wstrzymanie stosowania preparatu.
- Polska absolutnie nie podjęła decyzji na temat wstrzymania szczepień (AstrąZeneką – przyp. red.). Żaden kraj nie wycofał tego preparatu z użytku, w kilkunastu krajach szczepienia zostały wstrzymane na czas wyjaśnienia niepożądanych skutków poszczepiennych, które wystąpiły u kilku osób – powiedział Dworczyk.
Minister przypomniał także o komunikacie wydanym przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, w którym stwierdzono, że w Polsce nie odnotowano żadnego przypadku, po którym należałoby podjąć decyzję o wstrzymaniu szczepień preparatem AstraZeneka.
Dworczyk podał również przykład Wielkiej Brytanii, w której podano ok. 11 mln dawek szczepionki na COVID-19 firmy AstraZeneca i absolutnie nie rekomenduje się wstrzymywania stosowania preparatu.
KO apeluje o otwarcie wszystkich szpitali tymczasowych
W ubiegłym tygodniu posłowie KO oraz wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek zaapelowali do wojewody łódzkiego o otwarcie dla chorych na COVID-19 szpitala tymczasowego w Łodzi oraz do premiera o otwarcie wszystkich tego typu placówek w kraju.
Parlamentarzyści zwrócili uwagę, że pomimo trzeciej fali epidemii COVID-19 i bardzo wysokiego wskaźnika zachorowań część z tych placówek pozostaje zamknięta.
- Kiedy szpitale tymczasowe były budowane to opozycja grzmiała, że to niepotrzebnie wyrzucone pieniądze i dlaczego są tam lekarze, skoro są potrzebni gdzieś indziej. Dziś ci sami ludzie wykrzykują gdzie jest 1200 miejsc na stadionie narodowym. Mamy do czynienia albo z postawą cyniczną i wyrachowaną, albo z kompletnym brakiem wiedzy jak funkcjonuje służba zdrowia i szpitale – komentował Michał Dworczyk.
Minister wskazał, że niemożliwe było zatrudnienie ponad 1000 osób personelu tylko po to, aby stały przy pustych łóżkach.
- Utrzymywaliśmy szpital na poziomie podstawowym, dziś zwiększamy konsekwentnie stan obłożenia tego obiektu, żeby dojść do pół tysiąca pacjentów. Jeśli potrzeby będą większe, jest przygotowana infrastruktura do 1200 łóżek – powiedział.