Adopcja dzieci przez pary homoseksualne. "Jedynka" KO: "Jestem za"
Lider chełmskiej listy Koalicji Obywatelskiej Riad Haidar podkreślił, że jest zwolennikiem znaczących zmian ws. przyznawania praw środowiskom LGBT w Polsce. Mówił m.in. o prawach do zawierania małżeństw i adopcji dzieci. - Czy to stanowisko całej KO? - pytają teraz przedstawiciele PiS.
Riad Haidar jest lekarzem, a do wyborów parlamentarnych startuje z list KO. W poniedziałek był gościem RMF FM.
- Czy państwo polskie powinno wprowadzić małżeństwa dla osób tej samej płci? - zapytał polityka prowadzący rozmowę dziennikarz. - Tutaj trzeba wziąć pod uwagę wszelkie aspekty. Ja osobiście jestem za - powiedział Haidar.
Dziennikarz dopytywał więc, jakie zdanie kandydat KO do Sejmu ma ws. adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
- Jeżeli spełniają warunki do adopcji, ustalone przez organy państwa, powołane do tego, to dlaczego nie? - powiedział Haidar. - Powinny (mieć takie prawo - przyp. red.), a co to przeszkadza? - dodał.
"Sok z Buraka na etacie w PO". Jest reakcja z KO
PiS oburzone. "KO chce zmienić 500+"
- Wychodzi na to, że pan Haidar jest zwolennikiem planu pana Pawła Rabieja, czyli najpierw małżeństwa homoseksualne, a potem adopcja dzieci - skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości.
Jak stwierdził, "skoro mówi to 'jedynka' na liście KO, to znaczy, że jest to stanowisko Koalicji Obywatelskiej". - My jako PiS na takie rozwiązania się nie zgadzamy - podkreślił.
Sobolewski zaznaczył, że Haidar w poniedziałkowym wywiadzie mówił o jeszcze jednej ważnej sprawia - programie 500+. - Powiedział, że 500+ będzie liczone od progu dochodowego, czyli, że chcą zmienić ten program. Wcześniej mówili, że nie planują zmian. Teraz słyszymy, że chcą pozbawić część Polaków tych pieniędzy - skomentował w rozmowie z WP Sobolewski.
Co konkretnie mówił kandydat Koalicji Obywatelskiej. Stwierdził, że najbogatsi nie powinni korzystać z tego świadczenia. - Kim są najbogatsi? - pytał prowadzący rozmowę dziennikarz. - Ludzie, którzy mają wysokie dochody. Trudno powiedzieć jakie, bo inflacja idzie w górę, ceny rosną, a poziom życia jest coraz droższy - powiedział. Zasugerował jednak, że próg mógłby dotyczyć rodzin, gdzie przypada ponad 2,5 tys. zł na osobę.
Źródło: RMF FM