Trwa ładowanie...

Ważne przesłanie ks. Isakowicza-Zaleskiego. "Kiwał tylko głową"

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski od lat upomina się o pamięć o ofiarach ludobójstwa na Wołyniu. Podczas tegorocznych uroczystości w Warszawie rozmawiał z Rusłanem Stefanczukiem, przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy.

Manifestacja podczas uroczystości przed stołecznym Pomnikiem Ofiar Ludobójstwa na WołyniuManifestacja podczas uroczystości przed stołecznym Pomnikiem Ofiar Ludobójstwa na WołyniuŹródło: PAP, fot: PAP/Andrzej Lange
dwifiem
dwifiem

W Apelu Pamięci przed pomnikiem Ofiar Ludobójstwa na skwerze Wołyńskim w Warszawie wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych

W uroczystościach wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki, szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot, prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś i prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Obecny był także Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spotkanie na Kremlu? Gen. Pacek o znaczeniu Prigożyna

"Kiwał tylko głową"

Swoje wystąpienie przed pomnikiem wygłosiła m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Wśród zaproszonych gości pojawił się także Rusłan Stefanczuk, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy.

dwifiem

To właśnie do niego podczas składania wieńców podszedł ks. Isakowicz-Zaleski. Ze sobą miał transparent, a na nim pytanie: "Ukraino. Dlaczego nie pozwalasz pochować naszych matek i ojców?".

Jak zdradził później duchowny, ukraińskiemu politykowi mówił o potrzebie ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. Mówił też o obecnym wsparciu Ukrainy, które uważa za zasadne i potrzebne. - Nic nie powiedział. Kiwał tylko głową. Potem marszałek Witek nam przerwała. Powiedziała, że to nie jest właściwy moment na tę rozmowę - relacjonował ks. Isakowicz-Zaleski w rozmowie z Interią.

Duchowny w ostrych słowach o Dudzie i Zełenskim

Wcześniej duchowny w ostrych słowach skomentował niedzielną wizytę prezydentów Polski i Ukrainy w Łucku. - Jest to krok do przodu, ale zmarnowano osiem lat. Obaj prezydenci powinni przeprosić rodziny ofiar za to, że nie doprowadzili do ekshumacji - ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską.

dwifiem

Ks. Isakowicz-Zaleski docenił wspólne niedzielne nabożeństwo, jednak podkreśla, że to nie gesty są najważniejsze. - Chodzi o pisemne decyzje oraz nazwanie zbrodni ludobójstwa ludobójstwem. I żeby nie było wątpliwości, kto jest ofiarą, a kto katem - apeluje.

Źródło: WP Wiadomości, Interia

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dwifiem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dwifiem
Więcej tematów