Terlecki komentuje dymisję Gowina. "Kto go przygarnie?"
We wtorek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował o dymisji ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina. Głos w tej sprawie zabrał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Jego zdaniem, szef Porozumienia "przekombinował".
Jak stwierdził wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, "Gowin przekombinował".
"Kto go przygarnie? Ktokolwiek to będzie, źle na tym wyjdzie. Niejaki Strzeżek chyba myślał, że już jest w poważnej polityce. Teraz pozostaje mu liczyć, że PSL wystawi listę w dzielnicy Bielany" - napisał na Twitterze Terlecki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Gowin wyrzucony z rządu
Jak argumentował podczas konferencji prasowej Piotr Müller, Jarosław Gowin oraz członkowie Porozumienia pracowali w niewystarczającym tempie nad projektami zawartymi w Polskim Ładzie oraz podejmowali "nierzetelne działania" dotyczące reformy podatkowej.
- Skuteczność rządu Zjednoczonej Prawicy jest zależna od tego i możliwa dzięki wspólnej ciężkiej pracy całej Zjednoczonej Prawicy - zarówno PiS, jak i wszystkich koalicjantów, którzy mają podpisaną umowę koalicyjną i tych, którzy wspierają rząd Zjednoczonej Prawicy - powiedział.
Jak podkreślał Müller, niedopełnieniem umowy koalicyjnej było to, że pomimo podpisania w maju wspólnego porozumienia programowego, Gowin kilka miesięcy później je kontestował. Podkreślił, że na to nie mogło być zgody.
Dymisja w trakcie ogólnopolskich protestów
Przypomnijmy, że ogłoszenie decyzji ws. Gowina miało miejsce dokładnie w momencie, gdy w całej Polsce odbywały się protesty w obronie wolnych mediów.
- Jest coś symbolicznego w tym, że moja dymisja ogłaszana była w momencie, kiedy wszędzie w Polsce trwają protesty przeciwko ustawie zwanej nieprzypadkowo "lex TVN". Ta ustawa w jaskrawy sposób narusza zasadę wolności mediów - skomentował Gowin.
Jak dodał, "Zjednoczona Prawica zawsze była obozem stawiającym nacisk na bezpieczeństwo Polski, silną pozycję międzynarodową. Tymczasem 'lex TVN' prowadzi nas do skłócenia z najważniejszym z punktu widzenia obronności sojusznikiem jakim są Stany Zjednoczone".
Gowin zauważył też, że o swojej dymisji miał dowiedzieć się z mediów. Jak podkreślił, "wiele mówi o pewnej kulturze politycznej, a może antykulturze politycznej, która w ostatnim czasie w naszym obozie zapanowała".
Zobacz też: Gowin poza rządem. Szczerba: "To jest koniec"