Płetwonurkowie szczecińskiej straży pożarnej zrezygnowali z dalszego szukania wędkarza, który mógł utonąć w Regalicy. Mężczyzna został uznany za zaginionego.
Warmińsko-mazurscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o kłusownictwo. Andrzej J. i Janusz M. zostali zauważeni przez patrol, kiedy pływali pontonem po jeziorze i rozstawiali sieci. Następnie wędkarze "rozpłynęli się" w trzcinach. Okazało się, że obaj leżeli w wodzie, w krzakach. Jak stwierdzili, spali, ponieważ takie właśnie warunki lubią.
42-letni Bawarczyk, który wybrał się na ryby, prędzej przypuszczałby chyba, że złowi złotą rybkę niż... portfel z pieniędzmi, kartami kredytowymi i dokumentami - pisze agencja dpa.
W Sejnach na Podlasiu w samochodzie stojącym na polnej drodze idący na ryby wędkarz odkrył zwłoki mężczyzny. Policjanci wyjaśniają okoliczności jego śmierci - informuje policja na stronie www.podlaska.policja.gov.pl.
Zwycięzcą tegorocznej Cypryniady został Przemysław Szmania z Ostrowa Wlkp. Złowił on największą rybę zawodów (karp ważył 14,1 kg), a także wraz z Adamem Śmiglem wyciągnął z wody najwięcej karpi i amurów (8 ryb o łącznej wadze 76,9 kg).
Przypadkowy wędkarz odnalazł rano w jednym z jezior w Ostródzie (warmińsko-mazurskie) ciało 25-latka, mieszkańca pobliskiego osiedla. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyznę zamordowano 3 dni temu - poinformował prokurator rejonowy w Ostródzie Ryszard Maziuk.
Konflikt między kajakarzami, a wędkarzami zaostrza się. Łowiący ryby nie życzą sobie sportowców na Wiśle. Napisali nawet w tej sprawie do ministra środowiska. Krakowscy kajakarze są oburzeni tymi atakami. Zwłaszcza ostatnim zdarzeniem, kiedy wędkarz postrzelił trenującego Piotra Szczudło.
Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia - ekipy ratunkowe odnalazły ciało 13-letniego Mateusza L., który zginął wraz ze swoim ojcem podczas wspólnego wędkowania na wybrzeżu Cork.
Pewna brytyjska 11-latka złowiła w Hiszpanii gigantycznego suma, który okazał się być dwa razy większy od niej samej. Zanim pokonała monstrualna rybę, stoczyła z nią 20-minutową walkę - donosi serwis internetowy "Daily Mail".
Pioruny zbierają krwawe żniwo w Polsce. Tym razem ich ofiarami padli dwaj mężczyźni z Mińska Mazowieckiego i wsi Koszelewki na Mazurach. Burzowa pogoda ma się utrzymać w Polsce co najmniej do piątku.
60-latek w niedzielę po południu najpierw pił wódkę z kolegami, potem wybrał się na ryby. Kiedy wszedł do rzeki, zachłysnął się wodą - czytamy w "Dzienniku Wschodnim". Koledzy próbowali go ratować. Bezskutecznie. Mężczyzna zmarł.
Paweł Jamróz, wędkarz z Sosnowca, wyłowił
rano z Zalewu Rybnickiego potężną rybę z zębami, ważącą 2,20 kg i
mierzącą 48 cm. Okazało się, że to pirania, która w polskich
wodach przecież nie występuje! - powiadamia "Dziennik Zachodni".
Policja apeluje do dzieci i wędkarzy, aby nie wchodzili na zamarznięte rzeki, stawy i jeziora. Każdego roku w czasie odwilży kilkanaście osób ginie pod lodem - przypomniał rzecznik Komendy Głównej Policji Paweł Biedziak. W ubiegłym roku utonęło pod lodem 13 osób.
Oskarżony Feliks S. (PAP/T. Gzell)
Odmienne wersje tego samego zdarzenia opisywali w środę świadkowie w procesie wędkarza, który oskarżany jest o zabójstwo 22-letniego kajakarza. Według kajakarzy to 76-letni wędkarz był
agresorem, według części wędkarzy - kajakarze.
Pojemnik prawdopodobnie z laskami dynamitu pochodzącymi z czasów II wojny światowej wyłowił wędkarz w jednym z mazurskich jezior - poinformował w niedzielę Jerzy Idźkowski z olsztyńskiej straży pożarnej.
Pręt z podłączonym napięciem 220 wolt chciał wykorzystać w piątek do zbierania dżdżownic pewien wędkarz. Instalacja miała spowodować, że robaki zesztywnieją i łatwo dadzą wybrać się z ziemi. Efekt okazał się piorunujący, ale tylko dla mężczyzny.