Trzej adwokaci Lwa Rywina przybyli do zakładu karnego w warszawskiej Białołęce, gdzie sąd ma postanowić, czy Lew Rywin uzyska przerwę - z powodu złego stanu zdrowia - w odbywaniu kary dwóch lat więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji wobec Agory. Adwokaci Rywina nie chcieli się wypowiadać przed posiedzeniem sądu.
Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział, że Lew Rywin mógłby stać się świadkiem koronnym. W rozmowie w "Sygnałach Dnia" zastrzegł jednak, że ewentualne ułaskawienie Rywina nie leży w jego kompetencjach.
Minister sprawiedliwości zaproponował Rywinowi poparcie jego prośby o ułaskawienie w zamian za zeznania. "Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, że Zbigniew Ziobro chce od Lwa Rywina informacji o zleceniodawcach korupcyjnej afery medialnej. W zamian minister złożył propozycję poparcia wniosku producenta filmowego o ułaskawienie.
Wiceminister sprawiedliwości Andrzej Kryże
powiedział, że liczba wniosków o ułaskawienie w
ostatnim czasie sprawia wrażenie, jakby skazani darzyli specjalnym
zaufaniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Minister sprawiedliwości-prokurator
generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że nie widzi
przesłanek, by prezydent skorzystał wobec Lwa Rywina z prawa
łaski. Jak dodał, liczy, że sądy, które orzekały w sprawie Rywina,
wyrażą podobną opinię.
Wojciech Olejniczak jest przeciwny ułaskawieniu Lwa Rywina przez prezydenta. Przewodniczący SLD argumentował w radiowej Trójce, że Rywin wyjątkowo zaszkodził obrazowi polskiej demokracji. Zaszkodził także SLD - powiedział Olejniczak. Szef SLD jest natomiast za ułaskawieniem Zbigniewa Sobotki.
Marek Wagner zeznaje w białostockiej Prokuraturze Apelacyjnej. Były poseł SLD i szef kancelarii premiera Leszka Millera jest świadkiem w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy procesie legislacyjnym rządowej nowelizacji ustawy medialnej.
Sąd Okręgowy w Warszawie poprosił Sąd
Najwyższy o opinię, czy nakaz przymusowego doprowadzenia do
zakładu karnego Lwa Rywina był zgodny z przepisami. Ma to związek
ze skargami obrony skazanego.
Sąd Okręgowy w Warszawie zadał pytanie prawne
Sądowi Najwyższemu dotyczące odbywania kary przez Lwa Rywina. Istotą pytania są procedury związane z wezwaniem do odbycia kary, a konkretnie, kto ma to rozstrzygać.
Poręczenie majątkowe w wysokości miliona zł na hipotece jednej z nieruchomości Lwa Rywina, skazanego prawomocnie na 2 lata więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory, nie zostanie uchylone - zdecydował warszawski sąd okręgowy. Tym samym nie uwzględnił wniosku obrońców producenta w tej sprawie.
(PAP)
Za płatną protekcję był prawomocny wyrok i więzienie. Był, bo znany producent filmowy jest na wolności. Czy to właściwe miejsce do odbywania kary? Sąd Apelacyjny utrzymuje, że tak i to do czasu kiedy rozpatrzony zostanie prawomocnie (czyli przez sądy i okręgowy i apelacyjny) wniosek o odroczenie wykonania kary Rywina.
Według wicemarszałka Sejmu Tomasza Nałęcza, kontynuującego przed warszawskim sądem rejonowym swoje wyjaśnienia w procesie wytoczonym mu przez byłego prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, odsunięcie Jolanty Pieńkowskiej od prowadzenia "Wiadomości", to efekt jej dociekliwości w sprawie ewentualnych związków Kwiatkowskiego z tzw. aferą Rywina.
W ocenie Zbigniewa Ziobry (PiS), posła
komisji śledczej badającej aferę Rywina, dokumenty, które ujawniła "Gazeta Wyborcza", oznaczają, że "poczyniono starania, by
zamataczyć, ukryć odpowiedzialność karną Aleksandry Jakubowskiej".
Gdy jesienią 2003 r. komisja śledcza ds.
Rywina ujawniała wpadki Jakubowskiej w pracach nad ustawą
medialną, rząd Leszka Millera wyprodukował trzy dokumenty, które
miały je zatuszować. Na próżno. Jakubowska stanie przed
prokuratorem za sfałszowanie tej ustawy - pisze "Gazeta Wyborcza".
Sąd Apelacyjny (SA) w Warszawie ma wyjaśnić
wątpliwości prawne Sądu Okręgowego dotyczące tego, w jakim trybie
SA wstrzymał wykonanie kary Lwa Rywina, i który sąd ma się sprawą
zajmować, skoro Rywin rozpoczął już odbywanie kary.
Szef sejmowej komisji śledczej badającej
tzw. aferę Rywina Tomasz Nałęcz (SdPl) uważa, że jeśli Lew Rywin
jest naprawdę chory, to domaganie się, by pozostał w więzieniu,
byłoby nie karą, a zemstą. Innego zdania jest Zbigniew Ziobro
(PiS) - autor sprawozdania z prac komisji przyjętego przez Sejm.
Uważa on, że bez względu na stan zdrowia "miejsce Rywina jest w
więzieniu".
W procesie Lwa Rywina, skazanego prawomocnie
na 2 lata więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji, zarówno
oskarżenie, jak i obrona, złożą kasację do Sądu Najwyższego. We
wtorek o takim zamiarze poinformowała Prokuratura Apelacyjna (PA)
w Warszawie.
31 maja Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrzy zażalenie obrony Lwa Rywina na decyzję Sądu Okręgowego, który w kwietniu oddalił wniosek obrony o odroczenie wykonania kary 2 lat więzienia dla Rywina za pomocnictwo w płatnej protekcji wobec Agory.
Nie było nieprawidłowości co do statusu lekarzy, którzy na zlecenie sądu zbadali Lwa Rywina i orzekli, że może on odbywać karę - zapewnia Sąd Okręgowy w Warszawie. Rywin twierdzi, że nie byli oni biegłymi sądowymi. Sąd przyznaje, że nie byli na liście biegłych sądowych, ale stali się nimi w tej konkretnej sprawie decyzją sądu.
Lew Rywin (PAP)
Nie mam zamiaru chować się przed decyzją sądu. Jeśli mimo złego stanu zdrowia sąd nakaże mi odbycie kary, to stawię się w więzieniu - powiedział reporterowi Radia ZET Lew Rywin. Zgodnie z decyzją sądu, Rywin ma się zgłosić 18 kwietnia w zakładzie karnym przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Termin nie jest ostateczny, bo Lwa Rywina mają jeszcze badać lekarze.
Na 18 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył termin stawienia się Lwa Rywina w więzieniu dla odbycia kary dwóch lat więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji wobec Agory.
Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił się do biegłych lekarzy sądowych o pilne wydanie opinii, czy Lew Rywin skazany prawomocnie na dwa lata więzienia, może odbywać karę - powiedział rzecznik sądu Wojciech Małek.
Sąd Okręgowy w Warszawie nie podjął
jeszcze decyzji, czy Lew Rywin zostanie wysłany do więzienia. Ma
ona zapaść w najbliższych dniach. Poinformował o tym rzecznik sądu, Wojciech Małek.