Specjaliści uśpili już kury nioski z dwóch pierwszych kurników w Sadłowie na Mazowszu. W ciągu najbliższych godzin wybiją zwierzęta z kolejnych kurników w miejscu, gdzie wczoraj wykryto kolejne ognisko ptasiej grypy.
Co najmniej pół miliona kurczaków z Sadłowa na Mazowszu będzie trzeba uśpić w najbliższych godzinach. Poinformował o tym Polskie Radio starosta powiatu żuromińskiego Janusz Welenc. Operacja wybijania zwierząt rozpoczęła się w nocy.
Ministerstwo Rolnictwa poinformowało o kolejnym, czwartym już, ognisku ptasiej grypy na Mazowszu. Do zarażenia się drobiu wirusem H5N1 doszło w Sadłowie, w gminie Bieżuń, w powiecie żuromińskim. Sadłowo znajduje się w jednej ze stref zapowietrzonych.
3-PL-14371314, 3-PL-14371330 - to numery seryjne jajek z ferm, na których wykryto wirus H5N1 - podaje TVN24. Takie jajo przed spożyciem wystarczy wyparzyć, żeby było bezpieczne.
Straty spowodowane ostatnimi przypadkami ptasiej grypy na Mazowszu mogą wynieść nawet 10 milionów złotych. Minionej nocy w Karniszynie specjaliści uśpili aż 110 tysięcy kur z fermy, na której w sobotę potwierdzono obecność wirusa H5N1.
Ukraina ograniczyła zakaz importu polskiego drobiu. Kijów pozwolił na wwożenie jajek inkubacyjnych oraz kurcząt spoza powiatów: płockiego, sierpeckiego, gostynińskiego oraz włocławskiego i lipnowskiego. Wymaga to jednak wystąpienia do ukraińskiego Państwowego Departamentu Weterynarii o specjalne pozwolenie. Import innego rodzaju produktów drobiowych z Polski jest zabroniony.
Kurczęta, które znaleziono martwe na fermie drobiu w Kobiernikach pod Płockiem nie zostały zarażone wirusem ptasiej grypy - ogłosił Instytut Weterynarii w Puławach.
Prokuratura Rejonowa w Płocku na wniosek mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii wszczęła śledztwo w sprawie wykrycia na terenie gminy Brudzeń Duży odmiany wirusa ptasiej grypy typu H5N1.
Komisja Europejska wprowadziła zakaz eksportu polskiego drobiu z pięciu powiatów w Polsce w związku z wykryciem dwóch ognisk ptasiej grypy pod Płockiem. Unijne laboratorium w Wielkiej Brytanii potwierdziło, że chodzi o wirus H5N1.
Minister rolnictwa uspokaja, że sytuacja związana z wykryciem na fermach indyków pod Płockiem ptasiej grypy jest ustabilizowana. W "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia Marek Sawicki powiedział, że nie ma potrzeby siania paniki w mediach, bo nie ma nowych ognisk wirusa ptasiej grypy.
Główny Lekarz Weterynarii Kraju Ewa Lech zdementowała informację, jakoby Litwa wprowadziła zakaz importu z Polski żywego drobiu - po wykryciu w okolicach Płocka wirusa ptasiej grypy. Ewa Lech rozmawiała na ten temat ze swoim litewskim odpowiednikiem.
Litwa wprowadziła zakaz importu żywego drobiu z Polski i mięsa z indyków w związku z wykryciem w naszym kraju przypadków ptasiej grypy - podała rosyjska agencja Interfax.
Około 770 kg mięsa indyczego podejrzanego o skażenie ptasią grypą wykryła inspekcja sanitarna w sklepach w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim.
W nocy z soboty na niedzielę zagazowano indyki z dwóch ferm w miejscowościach Uniejewo i Myśliborzyce w gminie Brudzeń Duży koło Płocka (mazowieckie), gdzie wykryto ogniska wysoce zjadliwego wirusa ptasiej grypy H5N1. Nie stwierdzono nowych ognisk choroby drobiu - poinformował Hilary Januszczyk z powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego w Płocku.
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zapewnił, że służby, zobligowane do zwalczania zagrożeń związanych z ptasią grypą, podjęły odpowiednie działania. Dodał, że sprawa jest pod kontrolą i nie ma powodów do obaw.
Na dwóch fermach drobiowych w miejscowościach Myśliborzyce i Uniejewo w powiecie płockim wykryto drób zarażony wirusem ptasiej grypy H5N1. Fermy zostały odizolowane, a stada przeznaczono do likwidacji. Obawy Głównego Lekarza Weterynarii wzbudziła informacja o mięsie z zarażonych ferm, które mogło trafić do sprzedaży.
Na północnym wschodzie Indii
stwierdzono epidemię ptasiej grypy wśród drobiu. Jak podały indyjskie władze, pierwsze testy potwierdziły, że zarazę
spowodował groźny także dla ludzi wirus H5N1.
Międzynarodowy wyścig gołębi z kontynentalnej części Europy do Wielkiej Brytanii został zakazany z powodu wykrycia groźnego także dla ludzi wirusa ptasiej grypy H5N1 we Francji - poinformowała brytyjska Agencja Środowiska.
Wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk wydał rozporządzenie zakazujące trzymania drobiu na otwartej przestrzeni. Wszystko z powodu ptasiej grypy na terenie Republiki Czeskiej.
Wirus ptasiej grupy w groźnej dla ludzi
odmianie H5N1 wykryty we wschodniej Anglii pod koniec ubiegłego
tygodnia mógł pochodzić z produktu drobiowego importowanego z
Węgier - powiedział brytyjski zastępca generalnego
weterynarza Fred Landeg.