Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, 44-letni Grzegorz Borys, którego zwłoki odnaleziono w zbiorniku Lepusz, miał ranę postrzałową głowy. Najbardziej prawdopodobną hipotezą śmierci, jaką obecnie przyjmują śledczy, jest samobójstwo przy użyciu broni "samoróbki".