41-latek dostał się na teren przedszkola wdrapując się na ogrodzenie, po czym zaatakował grupę znajdujących się tam dzieci, raniąc 11 z nich - podał "The Independent". Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Żadne z dzieci nie odniosło ran, które zagrażałyby ich życiu. W tej chwili nie są znane motywy napastnika.