Bójka jak wyrok śmierci. Nie udało się uratować 32-latka
Mężczyzna został ugodzony nożem tyle razy, że lekarzom nie udało się go uratować. Znaleziono go przed wejściem do jednego z bloków w Skawinie. Dziewięć osób zatrzymano, sąd wysłał do aresztu czterech mężczyzn.
Na trzy miesiące trafili do aresztu czterej mężczyźni podejrzani o udział w bójce, w wyniku której jeden z uczestników zmarł - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko. Sąd Rejonowy w Wieliczce przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanych areszt tymczasowy na trzy miesiące.
Zobacz też: Nastolatkowie "dla żartu" zrzucili kolegę z balkonu
Podstawą zastosowania tymczasowego aresztowania była uzasadniona obawa matactwa oraz zagrożenia wysoką karą. Za czyn zarzucany podejrzanym grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wieliczce. Do bójki doszło w Skawinie, ofiarą agresorów padł 32-latek, którego znaleziono we wtorek 15 sierpnia przed wejściem do klatki schodowej jednego z bloków w Skawinie. Na jego ciele znaleziono rany kłute nogi oraz klatki piersiowej i kolana. Pomimo udzielonej pomocy medycznej mężczyzna zmarł.
Według policji ciosy zadano najprawdopodobniej w innym rejonie ulicy, przy której został znaleziony mężczyzna.
W związku ze sprawą zatrzymano dziewięć osób. Czterem zatrzymanym wielicka prokuratura postawiła zarzuty udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, w wyniku której i w następstwie zadanych nożem ciosów jeden z uczestników zmarł.
Mężczyźni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, odmówili składania wyjaśnień lub wyjaśniając, umniejszali swoją rolę w zdarzeniu. Przedstawiali też różne wersje przebiegu zajścia.
Jak informował rzecznik, prokuratura bierze pod uwagę i bada różne wersje zdarzenia, w tym m.in. wersję o porachunkach pseudokibiców i podnoszoną przez media wersję o starciu 32-latka z grupą napastników, którzy chcieli mu zniszczyć samochód.