masakra(strona 3/7)

20 tysięcy jaj żółwia skórzastego oraz nowo wyklute żółwiki zostały zabite przez ciężki sprzęt budowlany na północnej plaży Trynidadu - znanego na całym świecie miejsca, gdzie wykluwają się te największe morskie żółwie. Rząd prowadzi prace budowlane przy regulacji rzeki Grand River, której koryto chce oddalić od hoteli. Tymczasem okazało się, że ekipy budowlane przekopały niepotrzebnie pas plaży, na którym żółwie składały jaja. - Nie sądzę żeby ktokolwiek przy zdrowych zmysłach mógł zrobić coś podobnego. Jeśli przekopujesz plażę i widzisz młode żółwie, to jeśli jesteś normalny, usuwasz je najpierw, a nie wciąż masakrujesz - powiedział jeden z członków organizacji ekologicznej, zajmującej się sprawą.

Po 13 latach prokuratorzy uznali, że nie ma już żadnych szans na znalezienie dowodów, które pozwoliłyby na postawianie zarzutów sprawcom i zleceniodawcy.

Na procesie Andersa Breivika, oskarżonego o zabójstwo 77 osób w lipcu ubiegłego roku, zeznawali pierwsi świadkowie masakry. Zabijając swoje w większości nieletnie ofiary, morderca śmiał się i cieszył - opowiadała 24-letnia Tonje Brenna.

Anders Behring Breivik, prawicowy ekstremista oskarżony o zabicie 77 osób wysłuchał w sądzie zeznań ekspertów na temat zamachu, którego dokonał w centrum Oslo w lipcu 2011 r. Proces ma pomóc w ustaleniu, czy Norweg jest poczytalny.

Wszystko wskazuje na to, że międzynarodowa organizacja terrorystyczna, o której mówił w swoich zeznaniach zamachowiec z Norwegii Anders Breivik, w rzeczywistości nigdy nie istniała. Poinformowała o tym policja norweska, po pięciomiesięcznym dochodzeniu.

Władze norweskie odnotowują wzrost zagrożenia terrorystycznego wokół norweskich przedstawicielstw i firm zagranicą. Dotyczy to ambasad, konsulatów, placówek kulturalnych i przedsiębiorstw.

Na materiale, który nagrano amatorską kamerą z łodzi przepływającej niedaleko wyspy Utoya widać ciała na skałach. Masakry dokonał w piątek 22 lipca Norweg Anders Behring Breivik. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zbrodni na wyspie i podłożenia ładunku wybuchowego w Oslo.

Na rok i dziewięć miesięcy więzienia w zawieszeniu skazał sąd w Stuttgarcie Joerga Kretschmera, ojca nastolatka, który przed niespełna dwoma laty wtargnął z bronią do szkoły w Winnenden, zabijając 15 osób i raniąc kilkanaście.

Postawiono zarzuty 22-letniemu Jaredowi Lee Loughnerowi, który był sprawcą zamachu w Arizonie. Oskarża się go o spowodowanie śmiertelnej w skutkach strzelaniny w Tuscon. Tymczasem mieszkańcy miasta pogrążonego w żałobie, wciąż nie mogą poradzić sobie z tą tragedią.

Demokratyczna kongresmenka Gabrielle Giffords, postrzelona w głowę podczas sobotniej masakry w Arizonie, samodzielnie oddycha, jest świadoma i reaguje na słowa lekarzy - poinformował szef neurochirurgii w szpitalu w Tucson.

Wciąż przybywa zniczy przed blokiem na ulicy Pavla Horova w Bratysławie, gdzie w poniedziałkowe popołudnie ok. 50-letni mężczyzna zabił siedem osób, ranił 15, a następnie popełnił samobójstwo. Według kobiety, z którą rozmawiał reporter RMF FM, mężczyzna nie lubił osób o ciemniejszej karnacji.

Policja szuka motywu, który kierował 52-letnim taksówkarzem, sprawcą masakry w zachodniej Kumbrii. Na wstępnym etapie dochodzenie koncentruje się na kłótni rodzinnej.
Rodzina taksówkarza zeznała w niedzielę, że nie ma pojęcia, co mogło go do tego czynu sprowokować. Derrick Bird na początku czerwca zastrzelił 12 osób i ranił 25. Po wszystkim odebrał sobie życie, szokując rodzinę i najbliższe otoczenie.

Do 12 wzrosła liczba osób zastrzelonych w regionie Lake District w północno-zachodniej Anglii przez uzbrojonego napastnika, którym okazał się 52-letni taksówkarz Derrick Bird - poinformowała brytyjska policja. Według niej 25 osób zostało rannych.

22-letni węgierski student, który powiedział policji, że zamierzał zabić 22 osoby - po jednej za każdy "zły rok życia". Został aresztowany - podała węgierska agencja MTI.

Rodziny ofiar, zamordowanych w 1991 roku przez bojówki Świetlistego Szlaku, dopiero teraz mogły pochować swoich bliskich. W wojnie domowej między skrajnie komunistyczną partyzantką a siłami rządowymi zginęło w sumie 70 tysięcy ludzi.

W ręce władz oddał się główny podejrzany o zlecenie masakry na południu Filipin, w której zginęło co najmniej 57 osób. Za zbrodnią może stać burmistrz miejscowości Datu Unsay, który jest jednocześnie synem gubernatora prowincji.