Ostatnią debatę przed głosowaniem w wyborach prezydenckich w USA zorganizowano w Las Vegas. Mieście grzechu lub - jak chcą niektórzy - mieście kiczu. Z pewnością jest to miasto, obok którego nie można przejść obojętnie. Jednak Donald Trump przyjeżdża tutaj mocno poobijany. Już dziewięć kobiet oskarża go o molestowanie seksualne. On sam zaprzecza i mówi, że "to zaplanowany atak politycznych oponentów", ale mocno odbiło się to na sondażach kandydata Republikanów. Na ratunek ruszyła mu więc żona Melania - donosi z Las Vegas Leszek Krawczyk, korespondent Wirtualnej Polski.