Trwa ładowanie...
d2829fo
Temat

kosmos(strona 5/38)

Minęło 50 lat odkąd stanęli na Księżycu. Rocznica lądowania Apollo 16
22-04-2022 11:04

Minęło 50 lat odkąd stanęli na Księżycu. Rocznica lądowania Apollo 16

Minęło 50 lat od wylądowania na Księżycu załogi Apollo 16. 21 kwietnia 1972 roku o godzinie 03:23 czasu polskiego John Young, Charles Duke i Thomas Mattingly stanęli na Srebrnym Globie. Była to piąta i przedostatnia misja w ramach programu Apollo realizowanego przez NASA. Z okazji rocznicy Andy Saunders, specjalista od obrazu i autor nadchodzącej książki Apollo Remastered, starannie odrestaurował i poprawił zdjęcia wykonane przez załogę podczas 11-dniowej misji. Wśród nich są obrazy przedstawiające księżycowy horyzont, wschód Ziemi, rodzinne portrety astronautów pozostawione na księżycowym regolicie oraz “wielki skok” Johna Younga. Misja nie odbyła się bez problemów technicznych, jednak astronauci po 11 dniach bezpiecznie powrócili na Ziemię. Dziś, Charles Duke wspomina: - Księżyc był naprawdę pięknym otoczeniem. Opustoszały, ale miał w sobie piękno.Różne kontrasty i góry, które widzieliśmy. Czerń przestrzeni na powierzchni księżyca i odcienie szarości. To było po prostu bardzo urzekające. Książka Apollo Remastered ma zostać wydana we wrześniu, przed 50. rocznicą ostatniej misji, Apollo 17.

Życie na Ziemi zaczęło się dużo wcześniej, niż sądzono. Przełomowe odkrycie naukowców
14-04-2022 11:55

Życie na Ziemi zaczęło się dużo wcześniej, niż sądzono. Przełomowe odkrycie naukowców

To może być przełomowe odkrycie. Nowe badania ujawniły, że pierwsze ślady życia na Ziemi pojawiły się co najmniej 3,75 miliarda lat temu. To około 300 milionów lat wcześniej, niż dotychczas sądzono. Odkrycie opiera się na badaniach mikroskamieniałości w skale wielkości pięści, którą znaleziono w Quebecu w Kanadzie. Dzięki szczegółowej analizie jej wiek oszacowano w przedziale od 3,75 do 4,28 miliarda lat. W trakcie badań zespół z University College London (UCL) odkrył we wnętrzu skały złożoną strukturę – łodygę z równoległymi gałęziami po jednej stronie, mającą prawie centymetr długości. Naukowcy twierdzą, że chociaż niektóre struktury mogły powstać w wyniku przypadkowych reakcji chemicznych, "podobny do drzewa" pień z równoległymi gałęziami był najprawdopodobniej pochodzenia biologicznego. - Oznacza to, że życie mogło rozpocząć się zaledwie 300 milionów lat po uformowaniu się Ziemi. Z geologicznego punktu widzenia jest to szybkie, około jednego obrotu Słońca wokół galaktyki - zaznaczył główny autor badań, dr Dominic Papineau z wydziału Nauk o Ziemi UCL. To sensacyjne doniesienia, bo jeżeli życie pojawiło się na naszej planecie stosunkowo szybko, w odpowiednich warunkach, to zwiększa to prawdopodobieństwo istnienia życia także na innych planetach.

Jest tak gorąca, że skały zamieniają się w parę. Wyjątkowe odkrycie w kosmosie
11-04-2022 11:53

Jest tak gorąca, że skały zamieniają się w parę. Wyjątkowe odkrycie w kosmosie

Zespół naukowców z John Hopkins University i z Utah Valley University odkrył odległą od Ziemi o 1360 lat świetlnych egzoplanetę. Jest ona tak blisko swojej gwiazdy, że znajdujące się na niej skały parują, tworząc chmury. WASP-178b orbituje wokół WASP-178 o masie dwa razy większej od Słońca. Krąży na szalenie krótkiej orbicie, przez co jej temperatury gwałtownie rosną. Jest tak gorąca, że klasyfikuje się ją jako “bardzo gorący Jowisz”, prawdopodobnie najbardziej ekstremalny typ egzoplanety, jaki znamy. WASP-178b ma masę około 1,4 razy większą od Jowisza i jest około 1,9 razy większy od niego. Nowe badanie, z użyciem teleskopu Hubbla, po raz pierwszy zidentyfikowało tlenek krzemu w atmosferze egzoplanety, dając nowy wgląd w te obce światy. - Kiedy patrzysz na Ziemię, wszystkie nasze prognozy pogody są nadal precyzyjnie dostosowane do tego, co możemy zmierzyć. Ale kiedy udajesz się na odległą egzoplanetę, masz ograniczone możliwości przewidywania, ponieważ nie zbudowałeś ogólnej teorii o tym, jak wszystko w atmosferze idzie w parze i reaguje na ekstremalne warunki - powiedział astrofizyk David Sing z Johns Hopkins University. Tego typu egzoplanety stanowią zagadkę: nie mogły powstać na ich obecnej orbicie, ponieważ grawitacja, promieniowanie i intensywne wiatry gwiazdowe powinny zapobiegać zlepianiu się gazu. Jednak do tej pory wykryto ponad 300 gorących Jowiszów. Astronomowie uważają, że tworzą się one dalej od swoich gwiazd i migrują do wewnątrz.

Tajemnicze wstrząsy na Marsie. Naukowcy z Australii odkryli coś zaskakującego
05-04-2022 08:40

Tajemnicze wstrząsy na Marsie. Naukowcy z Australii odkryli coś zaskakującego

Mars huczy od tajemniczych trzęsień ziemi. Bezzałogowy lądownik InSight, wysłany przez NASA, wykrył dziesiątki wstrząsów na Marsie. Miały one miejsce głównie w regionie Cerberus Fossae, w którym pełno jest uskoków oraz szczelin. Do tej pory naukowcy uważali, że we wnętrzu Marsa nie dzieje się nic wyjątkowego. Eksperci z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego po analizie 47 zarejestrowanych wstrząsów doszli do innych wniosków. Okazuje się, że nie są one wynikiem ruchów tektonicznych, jak to ma miejsce np. na Ziemi. Powodem występowania trzęsień na Czerwonej Planecie miałaby być aktywność wulkaniczna na tej planecie. Chodzi dokładnie o ruch magmy w skorupie Marsa. - To oznacza, że Mars jest bardziej aktywny sejsmicznie, niż do tej pory sądziliśmy – powiedział prof. Hrvoje Tkalčić z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego. Co ciekawe, obecne wstrząsy zostały zarejestrowane tylko podczas dnia. W przeszłości NASA informowała już o wstrząsach, lecz w czasie nocy na Marsie, gdy planeta jest ''spokojniejsza''. To również zdaniem badaczy dowodzi, że powodem wstrząsów nie są ruchy płyt tektonicznych, a ruch roztopionych skał pod powierzchnią Marsa. Wiedza o aktywności marsjańskiego płaszcza może być kluczowa do zrozumienia ewolucji Marsa jako planety. Badania mogą też pomóc dowiedzieć się, dlaczego na Marsie praktycznie nie ma pola magnetycznego. Chroni ono przed promieniowaniem kosmicznym i dzięki temu możliwe jest powstanie życia. Tak jest właśnie na Ziemi. - Zrozumienie zjawiska pola magnetycznego Marsa, jak ono ewoluowało i na jakim etapie historii planety zanikło, ma kluczowe znaczenie w odkryciu życia na Marsie. Kiedy życie na tej planecie skończyło się oraz jakiego rodzaju ono było – stwierdził prof. Hrvoje Tkalčić. Szczegółowe wyniki badań opublikowano w czasopiśmie "Nature Communications".

Moskwa grozi Zachodowi zerwaniem współpracy w kosmosie
02-04-2022 17:57

Moskwa grozi Zachodowi zerwaniem współpracy w kosmosie

Moskwa zagroziła USA i innym państwom zachodnim zerwaniem współpracy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS, jeśli nie wycofają sankcji wobec Rosji.

d2829fo
Teleskop Hubble’a pobił rekord. Naukowcy odkryli najstarszą gwiazdę w kosmosie
31-03-2022 11:32

Teleskop Hubble’a pobił rekord. Naukowcy odkryli najstarszą gwiazdę w kosmosie

To spektakularne odkrycie - najstarsza widziana gwiazda w kosmosie. Teleskop Hubble'a NASA wykrył ogromną gwiazdę, która liczy 12,9 miliarda lat. Za niezwykłym odkryciem stoi zespół naukowców z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech. Światło gwiazdy, nazwanej Earendel lub “gwiazdą poranną”, powstało, gdy Wszechświat miał 900 milionów lat. Prawdopodobnie jest miliony razy jaśniejsza od Słońca, co czyni ją nie tylko jedną z najstarszych, ale i najjaśniejszych gwiazd, jakie kiedykolwiek odkryto - wyjaśnił zespół. Odległość od Ziemi sprawiła, że Earendel nie była łatwym obiektem do zaobserwowania. Teleskop Hubble'a NASA pobił tu rekord odległości obserwacji. W dodatku o miliardy lat świetlnych. Zespół z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech był w stanie wykryć bardzo słabe światło gwiazdy, dzięki skupisku galaktyk znajdującym się między nią a Ziemią, tworząc potężne naturalne szkło powiększające dla obiektów znajdujących się z tyłu. - To trochę jak znalezienie starego zdjęcia swoich pradziadków - powiedziała dr Selma de Mink z Instytutu Astrofizyki im. Maxa Plancka w Niemczech. - Te gwiazdy są w zasadzie naszymi "gwiezdnymi przodkami, w końcu jesteśmy stworzeni z pierwiastków, które kiedyś wytworzyły. Teraz będziemy mieli okazję zobaczyć, jak to wszystko się zaczęło – podsumowali niemieccy naukowcy.

Potencjalnie niebezpieczna planetoida wielkości Pałacu Kultury i Nauki zbliży się do Ziemi
31-03-2022 12:20

Potencjalnie niebezpieczna planetoida wielkości Pałacu Kultury i Nauki zbliży się do Ziemi

Planetoida 2007 FF1 zbliży się do Ziemi już w piątek (1 kwietnia). Jest to obiekt całkiem spory, bo rozmiar jest szacowany na 116 a 259 metrów średnicy, co oznacza, że może być wielkości Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Ze względu na te duże rozmiary, planetoida została zaliczona do obiektów potencjalnie niebezpiecznych. - To tej kategorii mogą zostać zaliczone obiekty dostatecznie duże i dostatecznie blisko przelatujące. Jeżeli odległość zbliżenia do Ziemi nie jest większa niż 19,5 odległości Księżyca. To jest dość szeroka kategoria, dlatego najbliższy przelot nie wiąże się z żadnym realnym ryzykiem dla nas - mówił dr Piotr Witek z Planetarium Centrum Nauki Kopernik.

Lodowe wulkany na Plutonie. Spektakularne odkrycie NASA
30-03-2022 13:20

Lodowe wulkany na Plutonie. Spektakularne odkrycie NASA

Zdjęcia Plutona wykonane przez sondę NASA New Horizons ujawniły nieznane wcześniej lodowe wulkany. Średnia temperatura na powierzchni tej planety karłowatej wynosi - 232 st. Pokrywają ją góry, doliny, lodowce, równiny i kratery. Analiza zdjęć z sondy wykazała wyboisty region na Plutonie, nie przypomina żadnej innej jego części. - Znaleźliśmy pole bardzo dużych lodowych wulkanów, które nie przypominają niczego, co widzieliśmy w Układzie Słonecznym – powiedział autor badania Kelsi Singer, starszy naukowiec z Southwest Research Institute w Boulder w Kolorado. Według zespołu wulkany lodowe mają wysokość do 7 km i średnicę od 10 km do 150 km, a niektóre łączą się, tworząc jeszcze większe struktury. Największy wulkan lodowy, znany jako Wright Mons, jest mniej więcej tej samej wielkości co Mauna Loa na Hawajach. Wcześniejsze badania sugerowały, że wnętrze Plutona nie wytworzyło wystarczającej ilości ciepła do napędzania aktywności wulkanicznej. Zespół badawczy zauważył również, że obszar nie ma żadnych kraterów uderzeniowych, które można zobaczyć na całej powierzchni Plutona, co sugeruje, że wulkany lodowe były aktywne stosunkowo niedawno. Planeta miała kiedyś ocean podpowierzchniowy, a znalezienie lodowych wulkanów może sugerować, że ocean jest nadal obecny, a woda w stanie ciekłym może znajdować się blisko powierzchni. Odkrycia rodzą więc intrygujące pytania o potencjalną możliwość istnienia życia na Plutonie.

Ślady życia na księżycu Jowisza? Nowe nadzieje naukowców
29-03-2022 12:14

Ślady życia na księżycu Jowisza? Nowe nadzieje naukowców

Słona woda w lodowej skorupie Europy, księżycu Jowisza, może transportować tlen do pokrytego lodem oceanu – twierdzą amerykańscy naukowcy z UT Jackson School of Geosciences. Badacze sądzą, że może to potencjalnie pomóc w utrzymaniu obcego życia pod księżycowymi krajobrazami złożonymi z pęknięć, grzbietów i bloków lodowych, które pokrywają jedną czwartą księżyca Europa. Ilość tlenu transportowanego do oceanu może być równa ilości tlenu obecnego w oceanach na Ziemi. Teoria ta została zaproponowana już wcześniej, ale eksperci z University of Texas w Austin poddali ją testowi, tworząc pierwszą na świecie komputerową symulację tego procesu. Księżyc Jowisza Europa jest najlepszym miejscem do poszukiwania śladów obcego życia, ponieważ naukowcy wykryli na nim ślady tlenu i wody, a także chemikaliów, które mogą służyć jako składniki odżywcze. Jednak lodowa powłoka Europy — której grubość szacuje się na około 24 km — jest barierą między wodą a tlenem. Jeśli życie, jakie znamy, istnieje w oceanie, musi istnieć sposób, aby tlen mógł się do niego dostać. Marc Hesse, profesor na Wydziale Nauk Geologicznych UT Jackson School of Geosciences uważa, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przenoszenie tlenu przez słoną wodę. Stworzony przez naukowców model komputerowy pokazał, że spływa ona w wyraźny sposób, przybierając postać porowatych fal. Ta "solanka" powoduje, że pory w lodzie chwilowo się rozszerzają — umożliwiając przepłynięcie słonej wody przed ponownym uszczelnieniem.

Potężny obłok pyłu wielkości gwiazdy. Przełomowe odkrycie naukowców
28-03-2022 11:34

Potężny obłok pyłu wielkości gwiazdy. Przełomowe odkrycie naukowców

Astronomowie wykryli obłok pyłu wielkości całej gwiazdy, oddalony o 330 lat świetlnych. Przyczyną jego powstania było zderzenie dwóch egzoplanet, które dopiero się formowały. Miały one wielkość planet karłowatych, o średnicy od około 400 do 600 kilometrów. Początkowe zderzenie musiało wytworzyć tak dużo ciepła, że część materiału wyparowała; reszta rozleciała się na fragmenty, które nadal zderzały się ze sobą, a także z innymi skałami w pobliżu, tworząc jeszcze więcej pyłu. Astronomowie przeanalizowali podczerwoną poświatę wspomnianego obłoku pyłu, wraz ze zmianami w świetle gwiazdy macierzystej, okresowo zamazanymi przez szczątki na orbicie wokół niej, dzięki czemu znamy teraz rozmiar obiektów i inne kluczowe szczegóły dotyczące kolizji. Gwiazda, o której mowa, ma zaledwie 10 milionów lat i nazwana została HD 166191. Ze względu na młody wiek, wciąż jest otoczona sporą ilością materiału pozostałego po procesie formowania. Gwiazdy powstają z gęstego węzła w obłoku gazu, który zapada się pod własną masą; wirując, gwiazda rośnie, kreując więcej materii z otaczającego obłoku, a ten układa się w dysk zasilający gwiazdę. Gdy gwiazda zakończy formowanie, wszystko, co pozostanie na dysku, może uformować inne elementy układu planetarnego. - Po raz pierwszy uchwyciliśmy zarówno podczerwoną poświatę pyłu, jak i zamglenie, jakie wprowadza pył, gdy obłok przechodzi przed gwiazdą - powiedział astronom Everett Schlawin z Obserwatorium Steward Uniwersytetu w Arizonie. Według naukowców odkrycie to pozwoli zobaczyć nieznane dotychczas procesy, które mogły ukształtować nasz Układ Słoneczny.

d2829fo
To zabiło nie tylko dinozaury. Naukowcy odkryli brutalną prawdę sprzed 66 mln lat
22-03-2022 14:39

To zabiło nie tylko dinozaury. Naukowcy odkryli brutalną prawdę sprzed 66 mln lat

Zabójcze dla dinozaurów następstwa uderzenia asteroidy, okazują się być jeszcze bardziej okrutne dla wszystkich żyjących wówczas stworzeń. Kiedy wyniszczająca dinozaury asteroida zderzyła się z Ziemią 66 milionów lat temu, ogromne ilości siarki zostały wyrzucone wysoko nad ziemią aż do stratosfery. Powstała w ten sposób ogromna chmura gazów zawierających siarkę, która blokowała Słońce i chłodziła Ziemię przez nawet stulecia. Następnie opadła jako śmiertelny kwaśny deszcz, zmieniając skład chemiczny oceanów na dziesiątki tysięcy lat. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu. - Nie doceniliśmy ilości siarki, jaką wytworzyło uderzenie asteroidy – powiedział współautor badań James Witts, wykładowca School of Earth Sciences z Bristolu. Fakt, że siarka tak długo spływała na powierzchnię Ziemi, może pomóc wyjaśnić, dlaczego życie, zwłaszcza morskie, odbudowywało się tak długo. Odkrycie było przypadkowe. Naukowcy badając geochemię starożytnych muszli w pobliżu rzeki Brazos w Falls County w Teksasie, pobrali kilka próbek osadów. Wtedy natknęli się na coś nietypowego – izotopy siarki wykazywały nieoczekiwane zmiany w swojej masie. Dzieje się tak, gdy siarka dostaje się do atmosfery i wchodzi w interakcję ze światłem ultrafioletowym (UV). Obecność takiego sygnału w skale morskiej z okresu kredy potwierdziła, że po uderzeniu asteroidy, do atmosfery przedostały się ogromne ilości siarki.

5000 nowych światów. Przełomowe odkrycie NASA
22-03-2022 12:04

5000 nowych światów. Przełomowe odkrycie NASA

21 marca NASA potwierdziło, że znaleziono już 5000 światów poza Układem Słonecznym, a każdy z nich ma swoje unikalne cechy. Wszystkie egzoplanety pojawiły się w recenzowanych badaniach i były obserwowane przy użyciu wielu technik wykrywania lub metod analizy. - To nie tylko liczba. Każdy z nich to nowy świat, zupełnie nowa planeta. Jestem podekscytowany każdym z nich, ponieważ nic o nich nie wiemy - mówił astronom Jessie Christiansen z NASA. Pierwsze dwa kiedykolwiek potwierdzone światy odkryto w 1992 roku. Były to egzoplanety o masie 4,3 i 3,9 masy Ziemi. Odkrycie sugerowało, że galaktyka musiała roić się od rzeczy. Dzięki obserwacjom astronomów wiemy, że we Wszechświecie istnieją egzoplanety bardzo różne od tych, które mamy w naszym własnym Układzie Słonecznym. Gorące Jowisze to na przykład ogromne gazowe olbrzymy na niewiarygodnie bliskich orbitach wokół swoich gwiazd, a bliskość ta powoduje, że temperatury egzoplanet mogą być nawet wyższe niż temperatury niektórych gwiazd. Mini Neptuny zajmują przestrzeń porównywalną do rozmiarów i masy między Ziemią a Neptunem i mogą potencjalnie nadawać się do zamieszkania. Istnieją również superziemia, które są skaliste jak Ziemia, ale nawet kilka razy cięższe. Bezpośrednie badanie egzoplanet jest bardzo trudne – są małe, bardzo ciemne, bardzo odległe i często bardzo blisko jasnej gwiazdy, której światło zagłusza wszystko, co może odbijać egzoplaneta. Z tego powodu wciąż jest wiele rzeczy, o których nie wiemy. Istnieje również wiele światów, które wciąż przekraczają nasze obecne progi wykrywania. - Czuję prawdziwą satysfakcję i podziw dla tego, co tam jest. Nikt z nas nie spodziewał się tak ogromnej różnorodności układów planetarnych i gwiazd. To po prostu niesamowite - mówił William Borucki, astronom z NASA.

Rosjanie w barwach Ukrainy. Zaskakujące zdjęcia z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
19-03-2022 18:09

Rosjanie w barwach Ukrainy. Zaskakujące zdjęcia z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Trzech rosyjskich astronautów przybyło na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ich kombinezony utrzymane były w żółte barwy, z niebieskimi elementami. Czy to ich wyraz poparcia dla Ukrainy?

Niezwykłe zdjęcia z Marsa. Odkryto jedne z najlepiej zachowanych złóż warstwowych
16-03-2022 12:53

Niezwykłe zdjęcia z Marsa. Odkryto jedne z najlepiej zachowanych złóż warstwowych

Nad powierzchnią Marsa sonda Mars Reconnaissance Orbiter należąca do NASA, wyposażona w system optyczny HiRISE, zarejestrowała niezwykłe obrazy. Krater Danielsona, nad którym znajduje się sonda, zawiera jedne z najbardziej spektakularnych i najlepiej zachowanych złóż warstwowych jakie można znaleźć na całym Marsie. Region ten jest niezwykle interesujący dla geologów badających kosmos. Złoża te wydają się być równomiernie rozmieszczone, z różnymi stopniami erozji: silniejsze warstwy tworzą stopnie, które w środku zawierają słabszy materiał. Równość tych warstw oznacza, że nie mogły powstać w wyniku procesów losowych, takich jak uderzenia. Naukowcy uważają raczej, że są one efektem regularnych, powtarzających się procesów. "Skała powstała miliony lub miliardy lat temu, kiedy luźne osady osiadły w kraterze, warstwa po warstwie, a później zostały zacementowane w miejscu" – wyjaśniał blog NASA w 2019 roku. Niektórzy eksperci sugerują, że proces mógł być wynikiem zmian klimatycznych w związku ze zmianami orbity Marsa. Inne badanie sugeruje, że odpowiedzialne za to może być zjawisko podnoszenia się wód gruntowych.

Asteroida odkryta na chwilę przed uderzeniem w atmosferę. NASA nic nie zauważyła
14-03-2022 13:43

Asteroida odkryta na chwilę przed uderzeniem w atmosferę. NASA nic nie zauważyła

Węgierski astronom Krisztián Sárneczky na stacji górskiej Piszkésteto pod Budapesztem odkrył małą asteroidę. Miała 3 metry szerokości i została zauważona zaledwie dwie godziny przed uderzeniem w ziemską atmosferę. Nazwano ją 2022 EB5. Obiekt wszedł w naszą atmosferę 11 marca o godzinie 22.22 w pobliżu wyspy Jan Mayen, na północ od Islandii. Droga 2022 EB5 ku naszej planecie nie została zarejestrowana nawet przez agencję NASA. Jest to piąta asteroida odkryta tuż przed wejściem w atmosferę Ziemi. Szacuje się, że poruszała się z prędkością około 18,5 km/s. Jej lot powinien spowodować powstanie jasnego meteoru lub spadającej gwiazdy, często nazywanej kulą ognia. Międzynarodowa Organizacja Meteorów poszukuje osób, które były świadkami tego wyjątkowego zjawiska. Do tego momentu nie znaleziono żadnego meteorytu, który byłby dowodem na to, że asteroida przetrwała swój ognisty lot przez naszą atmosferę.

d2829fo
Start łazika misji ExoMars opóźniony. Powodem sankcje nakładane na Rosję.
01-03-2022 15:04

Start łazika misji ExoMars opóźniony. Powodem sankcje nakładane na Rosję.

Europejska Agencja Kosmiczna zdecydowała się zawiesić współpracę z Rosją. Inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę opóźniła nadchodzącą misję Rosalind Franklin na Marsa. W opublikowanym w poniedziałek (28 lutego) oświadczeniu, agencja wyraziła ubolewanie nad ofiarami i tragicznymi konsekwencjami wojny na Ukrainie. Podkreśliła, że sankcje spowodowały sytuację, w której uruchomienie w 2022 roku programu ExoMars jest mało prawdopodobne. Łazik ExoMars stanowi wspólny projekt europejskiej i rosyjskiej agencji kosmicznej. Miał wylecieć w kosmos we wrześniu tego roku z południowego Kazachstanu. Spodziewano się, że wyląduje na Marsie w połowie przyszłego roku. Rosja miała zaprojektować lądownik, który służyłby rozmieszczeniu łazika na Czerwonej Planecie. Dyrektor generalny Korporacji Państwowej ds. Działalności Kosmicznej Roskosmos Dmitrij Rogozin poinformował w mediach społecznościowych, że "Europejska Agencja Kosmiczna na przekór rosyjskiej babci, postanowiła odmrozić uszy". Obecnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przebywa siedmiu astronautów – czterech z USA, dwóch z Rosji i jeden z Niemiec. Europejska Agencja Kosmiczna jest międzyrządową organizacją zarządzaną przez 22 państwa członkowskie.

Kilkadziesiąt satelit SpaceX spadło na Ziemię. Powodem potężna burza słoneczna
10-02-2022 09:00

Kilkadziesiąt satelit SpaceX spadło na Ziemię. Powodem potężna burza słoneczna

Firma SpaceX należąca do Elona Muska straciła 40 z 49 satelit Starlink, które zostały wysłane na orbitę okołoziemską kilka dni temu. Zniszczenie satelit spowodowała potężna burza magnetyczna, która miała miejsce w piątek 4 lutego. Astronomom z Karaibskiego Towarzystwa Astronomicznego w Puero Rico udało się nagrać moment upadku Starlinków na Ziemię i ich spalenia. Naukowcy sądzą, że burza słoneczna sprawiła, że ziemska atmosfera stała się gęstsza, co było bezpośrednią przyczyną awarii satelit. SpaceX nadal ma ok. 2000 nadajników* Starlink orbitujących wokół Ziemi. Dostarczają usługi internetowe do najodleglejszych zakątków Ziemi. Krążą wokół Ziemi na wysokości 550 kilometrów. Burze magnetyczne są wywołane silnymi eksplozjami na powierzchni Słońca. Dzięki temu możemy np. zobaczyć m.in. zorze polarne. Silne burze słoneczne mogą jednak być niebezpieczne dla urządzeń elektrycznych, które zostają uszkodzone lub całkiem zniszczone.

To koniec Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA podała, w którym miejscu spadnie
04-02-2022 14:07

To koniec Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA podała, w którym miejscu spadnie

NASA ogłosiła, że w 2031 roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) zakończy swoją misję i zostanie ściągnięta na Ziemię. Podano również lokalizacje, gdzie spadną jej pozostałości. W planach jest, aby był to tzw. Punkt Nemo w odległej części Oceanu Spokojnego. Jest to miejsce na Pacyfiku położone pomiędzy Nową Zelandią a wybrzeżem Chile, oddalone o ponad 2500 km od najbliższego skrawka lądu. Jest to cel dla spadających szczątków obiektów kosmicznych. Setki rozbitych satelit lub promów, a także rosyjska stacja kosmiczna Mir, zostały w przeszłości sprowadzone do Punktu Nemo. Rezygnacja z dalszego prowadzenia ISS wynika z coraz bardziej zaawansowanych technicznie i coraz częstszych lotów komercyjnych w kosmos. - Sektor prywatny jest technicznie i finansowo zdolny do rozwoju i obsługi komercyjnych miejsc docelowych na niskiej orbicie okołoziemskiej. Oczywiście NASA włączy się w pomoc - powiedział Phil McAlister z NASA. Informacja o końcu działalności stacji pojawiła się miesiąc po decyzji administracji prezydenta Joe Bidena o przedłużeniu misji ISS z 2024 r. do 2030 roku. Naukowcy z NASA sądzą, że stacja poradzi sobie technicznie przez kolejnych 9 lat funkcjonowania. W grudniu 2021 roku NASA przyznała łącznie 415,6 mln dolarów trzem komercyjnym zespołom - na czele z Blue Origin, kosmicznym przedsięwzięciem Jeffa Bezosa, Nanoracks i Northrop Grumman - aby rozpoczęły pracę nad koncepcjami komercyjnych stacji kosmicznych. NASA oczekuje, że do 2025 roku wybierze co najmniej jeden komercyjny projekt stacji kosmicznej, który będzie certyfikowany do goszczenia astronautów w przyszłych misjach.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna runie z orbity. Wyznaczyli termin
03-02-2022 11:35

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna runie z orbity. Wyznaczyli termin

NASA planuje już koniec żywota kosmicznej infrastruktury z przełomową placówką badawczą. Ustalone są już szczegóły likwidacji. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) najprawdopodobniej runie w 2031 roku w otchłań Oceanu Spokojnego, w miejscu zwanym cmentarzyskiem statków kosmicznych.

Niezidentyfikowany obiekt w kosmosie. Zadziwiające odkrycie astronomów z Australii
31-01-2022 12:02

Niezidentyfikowany obiekt w kosmosie. Zadziwiające odkrycie astronomów z Australii

Australijscy astronomowie z Międzynarodowego Centrum Badań Radia Astronomicznego (ICRAR) odkryli w kosmosie niezidentyfikowany obiekt, który nie pasuje do żadnego dotąd znanego. Znajdował się on w Drodze Mlecznej i emitował w 2018 roku bardzo silne wybuchy energii, co 18 minut, przez jedną minutę. Astronomowie nie są w stanie powiedzieć, czym jest ten obiekt. Obiekt kosmiczne, które również emitują energię poprzez wybuchy, np. pulsary, czynią to bardzo szybko, w ciągu kilku sekund, natomiast odkryty obiekt aktywny był w ten sposób aż przez 18 minut. Naukowcy są jednak pewni, że nie była to obca forma życia. Dziwny obiekt zobaczono podczas analiz zapisów teleskopu Murchison Widefield Array (MWA). Specjaliści z tej okazji przygotowali animację, która obrazuje potencjalny wygląd tajemniczego ciała niebieskiego. Ich analizy zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Nature.

d2829fo
Woda na Marsie była znacznie wcześniej, niż sądzono. Przełomowe ustalenia NASA
28-01-2022 09:31

Woda na Marsie była znacznie wcześniej, niż sądzono. Przełomowe ustalenia NASA

Naukowcy z NASA dokonali kolejnego przełomowego odkrycia na temat Marsa. Okazuje się, że była to planeta wypełniona wodą nie 3 miliardy lat temu, a jeszcze około 2 miliardy lat temu. Badacze swoje najnowsze ustalenia oparli na zdjęciach sondy Mars Reconnaissance Orbiter, która została wysłana w kosmos w 2005 roku. Wykonała ona obrazy z obszaru o nazwie Bosporos Planum, który znajduje się na południowej półkuli Marsa. Wiadomo było, że tereny te są bogate w glinę. Zdjęcia ujawniły tam wiele wyżłobionych kanałów oraz znajdujące się w nich białe osady. Okazało się, że są to pozostałości soli, a owe kanały to nic innego, jak dawne koryta rzek. Ich wiek można było ustalić dzięki ogromnym kraterom, które znajdują się obok i łączą te kanały. Według badaczy, w kraterach znajdowała się słona woda, a koryta rzek tworzyły całą sieć, która łączyła ze sobą ogromne jeziora i umożliwiała przepływ wody. Analizy tych kraterów pokazały właśnie, że woda zniknęła z Marsa dużo później, niż początkowo sądzono. Pewne jest również, że w tamtym okresie na czerwonej Planecie musiało żyć wiele różnych organizmów. Mogły mieć formę biologiczną podobną do tych żyjących na Ziemi, ale badacze nie wykluczają, że mogły tam żyć również zupełnie obce nam stworzenia.

Pierwsze takie odkrycie w kosmosie. Znajduje się 4 tysiące lat świetlnych od Ziemi
27-01-2022 09:23

Pierwsze takie odkrycie w kosmosie. Znajduje się 4 tysiące lat świetlnych od Ziemi

Astronomowie z Curtin University of Technology w Bentley w Australii odkryli tajemniczy obiekt, który emituje sygnały radiowe. Znajduje się około 4 tysiące lat świetlnych od Ziemi. Nazwali go GLEAM-X. Nie jest podobny do niczego, co wcześniej widzieliśmy – napisali naukowcy w badaniu opublikowanym 26 stycznia w czasopiśmie "Nature". Migoczący obiekt znajduje się w obrębie Drogi Mlecznej. Średnio 3 razy na godzinę emituje w kierunku Ziemi ogromne ilości energii. Został wykryty podczas przeglądu fal radiowych Drogi Mlecznej. Według naukowców GLEAM-X pojaśniał gwałtownie w ciągu około 60 sekund, na krótko stając się jednym z najjaśniejszych obiektów na niebie, po czym nagle ponownie zniknął w ciemności. Około 20 minut później pojawił się z powrotem – stale świecąc, osiągając maksymalną jasność, po czym po minucie zgasł raz jeszcze. Możliwe, że tajemnicza struktura kosmiczna jest dowodem na istnienie nowego typu obiektu gwiezdnego, który do tej pory istniał tylko w teorii. - Ten obiekt pojawiał się i znikał w ciągu kilku godzin podczas naszych obserwacji. To było zupełnie nieoczekiwane – podała główna autorka badania Natasha Hurley-Walker, radioastronom z Curtin University of Technology w Bentley w Australii. – To było trochę straszne dla astronoma, ponieważ na niebie nie ma nic takiego – dodała. Obserwacje będą kontynuowane, a naukowcy zapowiadają badanie obiektu na innych długościach fal radiowych. Jednocześnie rozpoczną się poszukiwania podobnych struktur kosmicznych.

Nowe odkrycie na Marsie. Badacze wcześniej byli w błędzie
25-01-2022 13:54

Nowe odkrycie na Marsie. Badacze wcześniej byli w błędzie

Na Marsie odkryto skały wulkaniczne w rejonie południowego bieguna Marsa. Takie informacje podali naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin i Instytutu Nauk o Środowisku w Grenoble. Badania z 2018 roku sugerowały, że w tym rejonie znajduje się ogromne jezioro pod czapą lodową. Najnowsze obserwacje NASA przy użyciu sondy Mars Express temu zaprzeczają. Wykazały, że fale radiowe, które miały pochodzić od powierzchni wody, w rzeczywistości odbijają się od skał wulkanicznych. - Aby woda była utrzymywana tak blisko powierzchni, potrzebne jest zarówno bardzo słone środowisko, jak i silne, lokalnie generowane źródło ciepła, ale to nie pasuje do tego, co wiemy o tym regionie – twierdzi autor badania Cyril Grima. Naukowcy podejrzewają, że planeta ta zawiera duże ilości wody, ale większość z nich jest przechowywana w formie lodu. Zdaniem autora badania Cyrila Grima, istnieją dowody wskazujące na to, że formacje wulkaniczne znajdują się pod czapą lodową. To wciąż jednak tylko hipoteza. Badania mają umożliwić w przyszłości lądowanie ludzi na Marsie oraz pomóc w poszukiwaniu śladów życia. Szczegółowe wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie "Geophysical Research Letters".

Silny rozbłysk słoneczny. NASA publikuje nagranie
24-01-2022 11:31

Silny rozbłysk słoneczny. NASA publikuje nagranie

NASA opublikowała materiał wideo przedstawiający potężny wybuch słoneczny, który miał miejsce w piątek 21 stycznia. Rozbłysk został wyemitowany chwilę po godzinie 7 czasu polskiego. Zdarzenie zaobserwowało Solar Dynamics Observatory, które bada dynamikę aktywności słonecznej, czyli zmian zachodzących w atmosferze Słońca. "Rozbłyski słoneczne to potężne wybuchy energii. Mogą wpływać na komunikację radiową, sieci energetyczne, sygnały nawigacyjne oraz stanowić zagrożenie dla statków kosmicznych i astronautów" – podała w oświadczeniu NASA. Wydarzenia z piątku doprowadziły do wzrostu promieniowania rentgenowskiego ze Słońca, tworząc niewielkie i krótkie zaciemnienie fal radiowych nad Ameryką Południową i Oceanem Indyjskim. Moc rozbłysków wyraźnie obrazuje uwalnianie dużych wyrzutów plazmy i pola magnetycznego z korony słonecznej. Wygląda to jak jasny błysk światła. NASA stale prowadzi obserwacje Słońca z użyciem Solar Dynamics Observatory. Przechwytuje obrazy pokazujące aktywność gwiazdy centralnej Układu Słonecznego. Takie zjawisko sprzyja powstaniu zorzy polarnej. Większość burz słonecznych jest zwykle nieszkodliwa. W przeszłości mieliśmy do czynienia z intensywniejszymi rozbłyskami. W 1582 r. jeden z nich został nazwany "wielkim pożarem", który był widziany w dziesiątkach miast w Europie i Azji. Ludzie w tamtych czasach nie byli świadomi, że wydarzenie to było potężną burzą słoneczną. Współcześni astronomowie wykorzystują burze do przewidywania przyszłej aktywności słonecznej.

Kosmiczna awaria. Fragmenty rosyjskiej rakiety wojskowej mogą uderzyć w Ziemię
05-01-2022 12:42

Kosmiczna awaria. Fragmenty rosyjskiej rakiety wojskowej mogą uderzyć w Ziemię

Ze względu na awarię wystrzelenia część rosyjskiej rakiety Angara A-5 pozostała na niskiej orbicie okołoziemskiej. Eksperci przewidują, że większość z 20-tonowego ładunku spłonie w atmosferze i tylko "maluteńkie fragmenty" uderzają w Ziemię.

d2829fo
d2829fo
Więcej tematów