(PAP/Tomasz Gzell)
W czwartek przed warszawskim Sądem Okręgowym odbyła się druga rozprawa w procesie gen. Czesława Kiszczaka. Nikt nie wydawał rozkazu otwarcia ognia w kopalni
"Wujek", a milicjanci strzelali tam spontanicznie, w obronie
własnej - stwierdził gen. Czesław Kiszczak.