„Ja wam mówię, jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, ale nie najgorzej jest” – śpiewał kiedyś Andrzej Grabowski. A za nim śpiewały tak samo kolejne polskie rządy. A skoro nie najgorzej, to nasza wieś spokojna, nasza wieś wesoła - władza nie przejmowała się specjalnie problemami „głupiego ludu, który wszystko kupi” - pisze w felietonie dla WP.PL Wiesław Dębski.