komisja ds. pedofilii

Do rąk Marszałka Sejmu Szymona Hołowni trafił wniosek o odwołanie dwóch członków Państwowej Komisji ds. pedofilii - informuje Onet. Pracownicy komisji są oskarżani przez współpracowników o mobbing, niegospodarność i wykorzystywanie własnej pozycji.

Państwowa komisja ds. pedofilii oświadczyła, że pochówek abp. Mariana Gołębiewskiego, ukaranego przez Watykan za zaniedbania dotyczące wyjaśniania spraw wykorzystania seksualnego małoletnich, nie powinien mieć uroczystej formy. Jako powód podała cierpienie osób skrzywdzonych.

Przewodnicząca Państwowej Komisji ds. pedofilii Karolina Bućko opowiedziała o nowych planach organu, którym kieruje. Podkreśliła, że komisja ma działać dla osób pokrzywdzonych. Zapewniła również, że żadne instytucje nie mogą liczyć na taryfę ulgową.

- Przed nami dwa dni obrad - zapowiedział marszałek Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej, przedstawiając plan działań Sejmu. Odniósł się również do dyskusji ws. zdjęć polityków z dziećmi.

Państwowa komisja ds. pedofilii zarządała od Nuncjusza Apostolskiego w Polsce wyjaśnienia okoliczności dot. udziału abpa Mariana Gołębiewskiego w uroczystościach w katedrze gliwickiej. Jak poinformował wcześniej Episkopat, arcybiskup złamał zakaz nałożony przez Stolicę Apostolską.

W Sejmie, przy pustej sali, odbyło się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy powołującej tzw. komisję ds. pedofilii. Wprowadza on zmiany, które - jak tłumaczyła przedstawicielka prezydenta - są wynikiem dialogu między prezydentem a komisją i stanowią realizację jej postulatów. Projekt po debacie został skierowany do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.

Państwowa Komisja ds. Pedofilii przedstawiła drugi, roczny raport ze swoich prac. Przypomnijmy, że pierwszy taki dokument pojawił się w lipcu 2021 r. W bieżącym roku do prokuratury trafiło prawie 100 spraw dotyczących pedofilii. Wśród spraw indywidualnych, którymi zajmowała się komisja, 57 dotyczyło osób duchownych.

Według informacji, do których dotarła "Gazety Wyborczej", właśnie zakończyła się kontrola NIK w głośnej Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Wstępne wnioski mają być "druzgocące".

- Nie ukrywam, że są sytuacje, w których kulturalne słowa nie padają. Czytałem zapis rozmowy 30-latka z 13-letnią dziewczyną. Mężczyzna od "cześć", "hej", "jak się masz?", przeszedł do rozmowy na temat seksu penetracyjnego. Nie da się na to uodpornić. Gdybym uodpornił się na krzywdę dziecka, nie powinienem być w tej komisji - mówi w piątym odcinku "Moja, Twoja, Nasza... Podcast" prof. Błażej Kmieciak, szef państwowej komisji ds. pedofilii.

Afery mailowej ciąg dalszy. W poniedziałek ujawniono domniemane kulisy powoływania członków państwowej komisji ds. pedofilii. W Kancelarii Premiera miała być poszukiwana "kobitka psycholog z katolickiej poradni rodzinnej", co byłoby wyborem "bezpiecznym i stabilnym". Z kolei Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak powołał osobę z polecenia późniejszego wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego.

Komisja ds. pedofilii nie ma wglądu w kościelne akta postępowań. - Kościół prosił o wskazanie podstawy prawnej. Nadal nie została ona podana - oświadczył w telewizyjnym wywiadzie ks. dr Piotr Studnicki, kierownik Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Komisja ds. pedofilii w Kościele proponuje Episkopatowi stworzenie wspólnego zespołu, który miałby zbadać kościelne akta. Jego członkowie mieliby przeanalizować sprawy prowadzone w diecezjach, dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci.

Po niecałym roku działalności komisja ds. pedofilii przedstawiła pierwszy raport. - Za każdą z tych spraw kryją się bezbronne dzieci - mówił przewodniczący komisji prof. Błażej Kmieciak.

Najwyższa Izba Kontroli ma zastrzeżenia do działania Państwowej Komisji ds. Pedofilii. W opublikowanym raporcie wskazuje liczne nieprawidłowości finansowe.

Państwowa Komisja ds. Pedofilii podsumowała pięć miesięcy swojej pracy. W komunikacie przekazano, że prowadzone jest 280 spraw konkretnych osób i przebadano akta 300 zakończonych postępowań sądowych. To jednak nie wszystkie działania komisji. Wystąpiono m.in. o akta kościelne.

Państwowa Komisja ds. Pedofilii interweniuje w resorcie zdrowia. Chodzi o informacje o przeludnieniu ośrodka w Gostyninie.

Komisja ds. pedofilii skierowała zawiadomienie do prokuratury ws. sześciu księży, którzy mieli nie poinformować organów ściągania o molestowaniu dzieci przez podległe im osoby.

Kardynał Stanisław Dziwisz znalazł się w gronie czterech hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce, których nazwiska widnieją w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa - twierdzi ofiara księdza Jana Wodniaka. Janusz Szymik ujawnił ważne pismo wysłane z komisji do spraw pedofilii.