Nie wiemy, z jaką prędkością przemieszczała się kolumna, ale nie ma też podstaw, by zakładać, że przekroczyła dozwoloną prędkość na obszarze zabudowanym - powiedział rzecznik prokuratury regionalnej w Krakowie Włodzimierz Krzywicki. Dodał, że "pomocne będą prace zlecone biegłym z Zakładu Badania Wypadków Drogowych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie", którzy ustalą, z jaką prędkością poruszały się samochody.