Cały tydzień wszyscy trąbili o słynnej bitwie pod Grunwaldem. Jeśli dobrze kojarzę, zdarzyła się ona 600 lat temu i miała coś wspólnego z jakimiś Krzyżykami i paczką Marlboro. Moja żona oskarża mnie czasem o brak zainteresowania polską historią, ale nie ma racji: zamykanie oczu i lekkie pochrapywanie to typowe objawy zafascynowania, jakie zwykle demonstrują Anglicy. Żeby dowieść, że się myli, przypomniałem sobie to, co wiem o polskiej historii, wzbogaciłem swą wiedzę kilkoma minutami spędzonymi w Internecie, po czym zebrałem wszystko do kupy, tworząc jedyny w swym rodzaju, alternatywny przewodnik po polskiej przeszłości „Okiem Angola”.