W Izraelu i Autonomii Palestyńskiej coraz bardziej nakręca się spirala przemocy. Tym razem jednak po stronie palestyńskiej nie stoją za nią radykalne zbrojne grupy, tylko samotni, sfrustrowani napastnicy, którzy są gotowi zginąć w szaleńczych atakach. - To jeszcze nie jest trzecia intifada, ale niewykluczone, że nią się stanie - mówi Wirtualnej Polsce ekspert ds. izraelsko-palestyńskich z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Jarosław Jarząbek. Niestety, to nie jedyny czarny scenariusz. Chaos i niezadowolenie wśród Palestyńczyków może bowiem próbować wykorzystać Państwo Islamskie. Tak, jak zrobiło to w innych zakątkach regionu.