Sprawca przemocy domowej zostanie wyrzucony na bruk jeszcze przed wyrokiem skazującym, nawet gdy jest właścicielem mieszkania - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Taki przepis ma zostać przyjęty przez posłów już na najbliższym posiedzeniu sejmu.
Klub PiS przekaże 50 tys. zł dla dwóch rodzin z mazurskiej wsi Narty, którym sąd nakazał eksmisję z domu należącego formalnie do obywatelki Niemiec - poinformował rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Roman K., były zakonnik i przywódca zbuntowanych betanek w Kazimierzu Dolnym, będzie próbował porozumieć się z byłymi zakonnicami. Na postępowanie mediacyjne zgodził się Sąd Rejonowy w Lublinie.
Policja będzie nadal patrolować teren pod Kupieckimi Domami Towarowymi, choć na mniejszą skalę. Obecnie hali i jej okolic strzegą ochroniarze komornika, a funkcjonariusze mają tylko mniejsze patrole.
Zamieszki związane z halą KDT w Warszawie podzieliły internautów. Jedni uważają, że zgodnie z prawem kupców należy usunąć z hali, inni twierdzą, że sprzedawcy z hali zostali oszukani przez władze Warszawy i popierają ich protest.
Po ponad 20 latach sporu rodzina Gmurków zgodziła się oddać miastu teren, dzięki któremu będzie można poszerzyć ul. Powstańców Śląskich i zlikwidować korki, które od lat paraliżują warszawskie Bemowo. Urzędnicy z robotnikami weszli na teren działki i rozpoczęli eksmisję.
Obecny radny świnoujski a wcześniej prezydent tego miasta Stanisław Możejko ma wyrok eksmisyjny z mieszkania komunalnego. Możejko zalegał z opłatami za czynsz, traktujemy więc go jak każdego innego mieszkańca - tłumaczą władze Świnoujścia.
Lubelski sąd okręgowy zdecydował, że przywódca zbuntowanych betanek - Roman K. - będzie sądzony w Lublinie. Proces najprawdopodobniej ruszy do końca lutego, a termin rozprawy zostanie wyznaczony w ciągu najbliższych kilku dni.
Niewielką eksplozję - prawdopodobnie gazu - spowodował 60-letni mieszkaniec domu jednorodzinnego w Częstochowie. Stało się to w momencie, gdy jego rodzinę, w tym trójkę małych dzieci, próbował eksmitować komornik.
Janina Malczewska ze Skierniewic nie może pozbyć się z mieszkania byłego męża, mimo że w wyroku rozwodowym jest zapis o jego eksmisji bez prawa do lokalu socjalnego. Obecnie eksmałżonek odsiaduje karę za znęcanie się nad rodziną. Wkrótce wyjdzie z więzienia i gehenna kobiety zacznie się od nowa.
Niepełnosprawny David Phyall od ośmiu lat mieszkał w miejscowości Bishopstoke w brytyjskim hrabstwie Hapshire. Pewnego dnia dostał nakaz eksmisji, załamał się i obciął sobie głowę przy pomocy piły motorowej – pisze „Daily Mail”.
Grupa byłych betanek z Kazimierza Dolnego przebywa w domu pielgrzyma w miejscowości Płonka Kościelna koło Łap na Białostocczyźnie - dowiedział się reporter RMF FM. Niezadowoleni z kłopotliwego sąsiedztwa mieszkańcy wsi piszą do biskupa. Chcą eksmisji byłych zakonnic. Żądają wyjaśnień, dlaczego kuria zgodziła się na ich pobyt na terenie ich parafii.
Prokuratura odnalazła i przesłuchała byłe
betanki, które zbuntowały się i zostały w październiku ubiegłego
roku eksmitowane z klasztoru w Kazimierzu Dolnym.
Związek zawodowy "sierpień 80" włączył się do protestu dzikich lokatorów w Wałbrzychu. Mieszkańcy domagają się zezwolenia na pozostanie w nielegalnie zajętych lokalach. Po nieudanym spotkaniu z prezydentem miasta, działacze uznali, że konieczne jest zorganizowanie manifestacji pod ratuszem.
72 policjantki, które brały udział w akcji związanej z eksmisją b. betanek z klasztoru w Kazimierzu Dolnym, nagrodzili szef MSWiA Władysław Stasiak i komendant główny policji Tadeusz Budzik.
Wezwana przez prokuraturę była przełożona
betanek Jadwiga Ligocka nie stawiła się na
przesłuchanie. Prokuratura Rejonowa w Puławach (Lubelskie)
zamierza jej postawić zarzut naruszenia miru domowego, czyli
przebywania na terenie klasztoru w Kazimierzu Dolnym, wbrew woli
właściciela.
W czwartek wieczorem kilkunastoosobowa grupa eksmitowanych w środę byłych betanek przyjechała z powrotem do Kazimierza, próbując dostać się do klasztoru. Poinformował o tym arcybiskup Józef Życiński.
Według "Dziennika" byłe betanki w czwartek
ukrywały się w Lublinie. Po południu miały wyjechać do Rejowca
Fabrycznego, skąd pochodzi jedna z byłych zakonnic.
Wezwane do lubelskiej prokuratury
okręgowej dwie byłe betanki, eksmitowane z klasztoru w Kazimierzu
Dolnym, nie stawiły się - poinformował prokurator
apelacyjny w Lublinie Robert Bednarczyk.
Wszystkie byłe betanki opuściły domy rekolekcyjne, do których były przewiezione. Kilka kobiet, nie więcej niż 10 odjechało z rodzicami - powiedział rzecznik metropolity lubelskiego ksiądz Mieczysław Puzewicz. Pozostałe również opuściły domy rekolekcyjne. Wyjechały w nieznanym kierunku z nieznanymi osobami.
Prokuratura zamierza przesłuchać byłe betanki
eksmitowane z klasztoru w Kazimierzu Dolnym. Byłe
zakonnice nie zamieszkały w domach rekolekcyjnych, do których
zostały przewiezione po eksmisji. Dwie z b. zakonnic przesłuchano już w środę.
Abp Józef Życiński powiedział, że środowa
eksmisja byłych betanek z klasztoru w Kazimierzu Dolnym była
"aktem desperackiej pomocy" dla zamkniętych tam kobiet i stworzyła
szanse "pozytywnych rozwiązań". Metropolita lubelski podziękował
służbom porządkowym za skuteczność i profesjonalizm oraz kulturę,
z jaką przeprowadzono akcję.