Leszek Miller uważa, że Jarosław Kaczyński zaangażował się w obronę Daniela Obajtka. Były premier przypomina słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości, kiedy ten rozpływał się nad obecnym prezesem PKN Orlen. - I co, teraz Kaczyński powie, że się pomylił? - podkreśla Miller. Dodaje, że lider Zjednoczonej Prawicy "nie znosi sytuacji, kiedy musi przyznać się, że nie miał racji, więc będzie bronił Obajtka, dokąd tylko się da". Europoseł pytany o sprawę rezygnacji szefa Orlenu mówi, że "dziś decyzje w Polsce podejmuje jeden człowiek". - Jeśli usłyszy od Kaczyńskiego, że ma złożyć dymisję, to tak zrobi - twierdzi Miller. Polityk docenił jednak u Obajtka pomysł dotyczący fuzji Orlenu i Lotosu. Przyznał, że sam chciał zrobić coś podobnego lata temu, ale wtedy sprawa upadła. - Patrzę na ten pomysł z zainteresowaniem - zapewnia.