- Te badania są na bardzo wczesnym etapie, więc trudno powiedzieć, że jesteśmy o krok od wynalezienia szczepionki na raka. Ale faktycznie, pandemia bardzo przyspieszyła badania nad szczepionką mRNA przeciw COVID-19. Więc istnieje szansa, że również przyspieszy badania nad innymi szczepionkami mRNA, a więc i szczepionką na raka - stwierdziła w programie "Newsroom" w WP Emilia Cecylia Skirmuntt, wirusolożka ewolucyjna z Uniwersytetu w Oksfordzie. W ten sposób odniosła się do słów przedstawicieli Pfizer i BioNTech, którzy na posiedzeniu parlamentarnej speckomisji ds. walki z rakiem zapewnili, że w ciągu najbliższych kilku lat zostanie opracowana szczepionka na raka. - Badania prowadzone są dwutorowo. Jedno z nich dotyczy szczepionki uniwersalnej, którą będzie można podać wszystkim chorym np. na raka płuc. Drugie prowadzone jest nad spersonalizowaną wersją szczepionki, przygotowywaną dla konkretnego pacjenta na podstawie wyników biopsji zmiany nowotworowej. Będą to szczepionki terapeutyczne, dla osób, które już zachorowały na raka - dodała. Skirmuntt tłumaczyła, że szczepionka ma nauczyć nasz układ odpornościowy walki z komórkami nowotworowymi. - Według szefów Pfizera i BioNTechu taka szczepionka mogłaby być gotowa już za trzy lata - odparła pytana, kiedy możemy spodziewać się takich preparatów na rynku. - Pamiętajmy jednak, że to nie będzie szczepionka na każdy rodzaj raka. W tej chwili prowadzone są badania nad szczepionkami na czerniaka i raka płuc. To jednak zależy od wyników badań. Nie możemy założyć, że szczepionka na raka powstanie równie szybko, jak szczepionka przeciw COVID-19 - dodała.