Trwa ładowanie...

Błoto zalało Neapol. Przerażające obrazki

Rzeka błota popłynęła ulicami Neapolu po ulewnych deszczach. Zalane zostały piwnice i mieszkania na poziomie parteru. Najmocniej dotknięta została dzielnica Vomero. Mieszkańcy bezskutecznie próbowali ratować swój dobytek opróżniając lokale.

Błoto zalało w sobotę ulice Via Solimena i Via Morghen w dzielnicy Vomero w Neapolu Błoto zalało w sobotę ulice Via Solimena i Via Morghen w dzielnicy Vomero w Neapolu Źródło: PAP, fot: STRINGER
d3f40me
d3f40me

Błoto zalało w sobotę ulice Via Solimena i Via Morghen w dzielnicy Vomero w Neapolu - podała włoska agencja informacyjna ANSA. W wyniku intensywnych opadów deszczu piwnice budynków, lokale handlowe i mieszkania na poziomie parteru zostały zalane przez błoto i gruz.

Zaalarmowani mieszkańcy próbowali ratować swój dobytek i zaczęli ręcznie opróżniać lokale. Pojawiły się również problemy z kanalizacją, a część domów została odcięta od dopływu wody - donosi włoski portal TGCOM24. Interweniowała straż pożarna. Funkcjonariusze uruchomili pompy wodne. Obecni na miejscu technicy nie byli w stanie określić, kiedy usługa zostanie przywrócona.

Starcie z pracownikami spółki miejskiej

Przy zalanych błotem ulicach pojawili się również pracownicy miejskiej spółki kanalizacyjnej ABC (Acqua Bene Comune). Jak podaje serwis internetowy Virgilio, doszło do starć słownych między zirytowanymi sytuacją mieszkańcami a urzędnikami. Mieszkańcy skarżyli się, że szkody spowodowało osiadanie "innego odcinka kanalizacji, ponieważ w tym miejscu kanalizacja nigdy nie była naprawiana i nigdy nie przeprowadzono żadnej konserwacji". Według Neapolitańczyków miasto wykonywało tylko bieżne prace naprawcze.

d3f40me

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nietypowe odkrycie na łące. 54-latka wpadła na gorącym uczynku

Zapadlisko na Via Morghen

Jedna z zalanych w sobotę ulic, Via Morghen, nie pierwszy raz doświadczyła katastrofy. 21 lutego utworzyło się tam ogromne zapadlisko, które pochłonęło drzewo i dwa samochody. Burmistrz Neapolu Gaetano Manfredi powiedział wówczas, że problemem jest "system kanalizacyjny, który nie był konserwowany od wielu lat" - podaje ANSA. "Wdrażamy projekt ciągłego monitorowania sieci kanalizacyjnej i wodnej, co pozwoli nam na przeprowadzenie konserwacji zapobiegawczej" – dodał.

Źródło: ANSA, TGCOM24, Virgilio

d3f40me

Czytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3f40me
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f40me
Więcej tematów