rwanda

Demokratyczna Republika Konga krytykuje Polskę za wizytę Andrzeja Dudy w Rwandzie. "Polska sprzymierzyła się z Rwandą w jej agresji przeciwko Demokratycznej Republice Konga, gdy rwandyjscy żołnierze bezkarnie dopuszczają się zbrodni na kongijskiej ziemi" - napisano w nocie wydanej przez DRK.

Od tygodnia w stolicy Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasie, trwają demonstracje, podczas których tłumy protestują przeciwko zachodnim rządom. Na celowniku protestujących znalazła się także oskarżana o dwulicowość Polska. Ma to związek z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w Rwandzie.

W trakcie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Afryce doszło do nieoczekiwanego incydentu podczas pobytu w Rwandzie. Polska delegacja została zaproszona na spotkanie, na którym miał być rosyjski ambasador.

Rishi Sunak, premier Wielkiej Brytanii, oświadczył w czwartek, że jest gotów zignorować interwencje Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które uniemożliwiają deportacje nielegalnych imigrantów do Rwandy.

Język rosyjskiej propagandy coraz bardziej nosi znamiona mobilizacji ludobójczej. Ten sam mechanizm widzieliśmy w przeddzień masakr w Rwandzie. Ukraina ma szansę się obronić. Choć może nie być w stanie zapobiec kolejnym lokalnym masakrom, które dla armii Federacji Rosyjskiej są normalnym sposobem prowadzenia tej wojny.

Prezydent Francji Emmanuel Macron odniósł się do ludobójstwa dokonanego w Rwandzie w 1994 roku. Powołana przez niego komisja historyczna stwierdziła, że Francja ponosi "poważną i przytłaczającą odpowiedzialność".

Ksiądz Andrzej Józwowicz został nuncjuszem apostolskim w Rwandzie. Na tę funkcję mianował go papież Franciszek.

- Kościół katolicki w Rwandzie przeprosił za swoją rolę w ludobójstwie Tutsi w 1994 roku
- Według relacji ocalałych wiele ofiar zginęło z rąk katolickich duchownych i zakonnic
- Ocalali z ludobójstwa przez lata domagali się przyznania przez Kościół do udziału w ludobójstwie

- Słowa Kukiza o uchodźcach to brednie. Mieszanina kompleksów à la zaściankowy Mesjasz z teoriami spiskowymi i totalnym brakiem orientacji w bieżącej sytuacji świata. Utrzymanie u nas 2,5 tysiąca uchodźców kosztowałoby każdego z nas niecałe dziesięć groszy miesięcznie. To jest ten dramat, niszczenie Polski i spychanie jej w ekonomiczną otchłań? - mówi Wirtualnej Polsce Szymon Hołownia. Znany publicysta, prezenter telewizyjny i autor "Jak robić dobrze", ostro polemizuje z Pawłem Kukizem, krytykuje polską politykę i wyjaśnia, dlaczego należy pomagać Afryce, choć „mamy swoje problemy”. Odpowiada także Wojciechowi Tochmanowi na pytanie, dlaczego powinniśmy przyjmować chrześcijańskich uchodźców oraz zdradza, czy w 2020 roku zawalczy o stanowisko Prezydenta RP z Robertem Biedroniem i Januszem Piechocińskim.

Na wydarzenie WSTĘP WOLNY!

Prawie 20 lat po ludobójstwie w Rwandzie w Paryżu rozpoczął się proces byłego rwandyjskiego oficera oskarżonego o współudział w tych tragicznych wydarzeniach. To pierwszy taki proces we Francji, często oskarżanej o wspieranie krwawego reżimu.

Niezwykła wystawa i pokaz slajdów o niewidomych dzieciach w Rwandzie

W Finlandii rozpoczął się proces Rwandyjczyka oskarżonego o masakrę 5 tysięcy osób z plemienia Tutsi. Francois Bazaramba, były pastor Kościoła baptystów, ubiegał się w Finlandii o azyl polityczny. Władze Rwandy żądały ekstradycji duchownego z plemienia Hutu, jednak Helsinki odmówiły wydania go obawiając się o uczciwość procesu w Afryce. Jeśli Bazaramba okaże się winnym, resztę życia spędzi w fińskim więzieniu.

W Finlandii rozpoczął się proces 58-letniego Francois Bazaramby oskarżonego o spowodowanie w Rwandzie 15 lat temu śmierci 5000 Tutsi. Za ludobójstwo grozi mu dożywocie. Ojciec sześciorga dzieci nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.

Gdy świat staje się świadkiem ludobójstwa, ludzkość jest wstrząśnięta. Przeraża nas to, co człowiek może zrobić bliźniemu. Jeśli chcemy z tym walczyć, musimy dokładnie zrozumieć czym jest ludobójstwo. XX wiek dostarczył nazbyt wielu przykładów do analizy.

W stolicy Rwandy nie ma ulicznych handlarzy i żebraków. Do nieba pną się domy ze szkła, a ulicami jeżdżą drogie samochody. Kigali jest propagandową wizytówką kraju.

Ugandyjskie wojsko schwytało Thomasa Kwoyelo, jednego z oficerów Armii Boskiego Oporu (LRA) - grupy rebeliantów, która jest odpowiedzialna za śmierć, tortury, porwania i gwałty na tysiącach Afrykańczyków. Nadal poszukiwany jest Josepha Kony, przywódcy LRA.

Profesor z amerykańskiej uczelni w stanie Maryland jest podejrzany o współudział w ludobójstwie w Rwandzie w 1994 roku - poinformował "New York Times". W walkach między Hutu i Tutsi zginęło wówczas prawie milion osób.

Były dowódca rwandyjskiej armii Augustin Bizimungu, który odpowiada przed Trybunałem ONZ ds. Zbrodni w Rwandzie, nie przyznał się do zbrodni ludobójstwa.