Brytyjski żołnierz w rosyjskiej niewoli. Wiadomo, co mu zrobiono
Brytyjskie media poinformowały o tym, że żołnierz z Wielkiej Brytanii, który walczył w szeregach ukraińskiej armii w Mariupolu, a w tym tygodniu wpadł w ręce Rosjan, został przez nich pobity oraz zmuszony do wywiadu w telewizji. Informacje w tej sprawie przekazała rodzina wojskowego.
We wtorek 28-letni Aiden Aslin poinformował poprzez media społecznościowe, że jego oddział musiał się poddać, gdy skończyły im się jedzenie i amunicja.
Rosyjska inwazja. Brytyjski żołnierz w niewoli
Po niespełna 24 godzinach po tym, jak Brytyjczyk trafił do rosyjskiej niewoli, w dwóch państwowych stacjach telewizyjnych wyemitowano zapowiedź przeprowadzonego z nim "wywiadu".
Na nagraniu u żołnierza widać dużą ranę na czole i podbite oko. Co więcej, Aslin ma ręce spięte kajdankami.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rodzina o zatrzymaniu brytyjskiego żołnierza
Rodzina 28-latka w rozmowie z dziennikiem "Daily Mail" oraz stacją Sky News powiedziała, że na nagraniu jest Aslin.
Bliscy dodali, że rozmawiali z żołnierzem przez wideo tuż przed poddaniem się jego oddziału i żadnego z tych obrażeń wtedy nie miał.
W przeszłości Aslin miał przyznać, że obawia się tego, że zostanie wykorzystany przez rosyjską machinę propagandową - tak w rozmowie z portalem "Vice" powiedzieli jego przyjaciele.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tak rosyjskie media przedstawiły brytyjskiego żołnierza
Brytyjski żołnierz w przeszłości zgłosił się na ochotnika do walki z Państwem Islamskim w Syrii. Do Ukrainy przeprowadził się w 2018 roku. To z tym państwem postanowił związać swoje życie.
W tym kraju ma narzeczoną, która jest Ukrainką oraz dom. Mężczyzna ma dwa obywatelstwa - brytyjskie oraz ukraińskie. Mimo że służył w piechocie morskiej, czyli jest pełnoprawnym żołnierzem regularnych Sił Zbrojnych Ukrainy, w rosyjskich stacjach telewizyjnych przedstawiono go jako zagranicznego najemnika.
Odejście od rosyjskiego gazu. Jabłoński odpowiada na zarzuty opozycji
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
