Zalane ulice, połamane drzewa - od środy strażacy na Pomorzu i Żuławach walczą ze skutkami wichury, która przeszła nad wybrzeżem. Silny wiatr wpychał wodę z Bałtyku do Zatoki Gdańskiej i dalej - w ujścia rzek, przekroczone są stany alarmowe, wystąpiła tzw. cofka. Kłopoty miał również gdański port lotniczy - samoloty przekierowano na inne lotniska. Bez prądu jest ponad 11 tys. gospodarstw domowych na Pomorzu, Warmii i Mazurach i w woj. zachodniopomorskim.