Zostawiła 3-letnią córkę w lesie. Twierdzi, że jest dobrą matką
24-latka zostawiła córkę na noc w lesie. Wystraszoną 3-latkę znaleziono dopiero nad ranem. Kobieta mimo to twierdzi, że jest dobrą matką, a sąsiedzi kłamią.
- Uważam, że jestem dobrą mamą. Zdarzyło się, ale to nie jest tak, że jestem zła. Jak była malutka, to też praktycznie sama ją wychowywałam, bo tata się nie interesował - powiedziała Polsat News 24-letnia matka Nikoli.
Wspominając wieczór, kiedy zostawiła córeczkę w lesie, mówi, że tego nie pamięta. - Myślałam, że jest u bratowej - dodała. Sąsiedzi twierdzą, że Nikola chodziła głodna, a 24-latka często piła. Matka dziewczynki przekonuje, że kłamią.
24-latka usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Kobieta tłumaczyła, że nie pamięta, co się stało w nocy.
Obecnie 3-letnia dziewczynka jest pod opieką rodziny zastępczej. O dalszym jej losie zdecyduje sąd.
Wózek z dzieckiem znalazło w poniedziałek nad ranem w lesie gminy Czarnów trzech mężczyzn. Stał na poboczu drogi. Dzień wcześniej matka razem z dzieckiem przyszła do swojego brata. Piła tam alkohol. Do domu wracała pieszo, przez las. Nie wiadomo, dlaczego zostawiła wózek z córeczką przy drodze. Gdy w poniedziałek o godz. 10 śledczy przebadali ją alkomatem, miała we krwi 0,6 promila alkoholu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl