Znowu wraca sprawa zabójstwa Iwony Cygan. Kolejny ruch prokuratury

Po co przeszukiwać rzekę, skoro znaleziono zwłoki? Po prawie 20 latach nurkowie szukają szczątków łodzi.

O sprawie donosi portal rmf24.pl. Jak twierdzi prokuratura, jeden ze świadków który miał wiedzieć, kto zabił Iwonę Cygan, nie popełnił w 1999 roku samobójstwa, a został zabity. Został odurzony alkoholem, a następnie łodzią motorową wywieziony na środek Wisły i wyrzucony za burtę. Sprawcy po wszystkim mieli też spalić motorówkę.

Końca sprawy nie widać

Przypomnijmy, że sprawa zabójstwa Ewy Cygan sięga 1998 roku. Jej ciało przy wale Wisły w Łęce Szczucińskiej zobaczył przypadkowy świadek. Sekcja zwłok dziewczyny wykazała, że została uduszona, mimo sprawcy upozorowali napaść seksualną.

Śledztwo zostało jednak umorzone, nie udało się bowiem wykryć sprawcy. Aż do grudnia 2016 roku, kiedy zatrzymano podejrzanych.

Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem usłyszał Paweł K., a jego ojciec - Józef K. - zarzut współsprawstwa w popełnieniu zabójstwa. Z kolei Renata G.D. - koleżanka zamordowanej Iwony Cygan usłyszała zarzut popełnienia czterech przestępstw składania fałszywych zeznań. To nie koniec. W sprawę zamieszanych jest bowiem aż 17 osób.

14 byłych i obecnych funkcjonariuszy policji usłyszało prokuratorskie zarzuty dotyczące nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz poplecznictwa, czyli utrudniania postępowania karnego.

Pierwszy termin rozprawy w sprawie zabójstwa Iwony Cygan wyznaczono na 6 czerwca, a kolejne 16 terminów - do września bieżącego roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: rmf24.pl