Zarzuty w sprawie napadu
Siedziba funduszu (PAP)
Jutro prokuratura przedstawi zarzuty mężczyźnie, który napadł na Fundusz Rozwoju Budownictwa w Katowicach i postrzelił dwóch pracowników firmy. Obaj ranni przeszli operacje, ich stan jest stabilny.
22.05.2004 13:42
Sprawca napadu – 55-letni mieszkaniec Sosnowca – również trafił do szpitala. Od dłuższego czasu ma kłopoty z sercem i zasłabł w czasie przesłuchania.
Na początku przesłuchania mężczyzna przyznał, że strzelał, bo czuł się oszukany przez fundusz. Firma działa w tzw. systemie argentyńskim – obiecała mu pożyczkę i, mimo wpłacanych rat, nie udzieliła kredytu. Mężczyzna nie mógł odzyskać wpłaconych pieniędzy.
Policja ustaliła, że napastnik nie miał pozwolenia na broń.
Mężczyzna wtargnął wczoraj do katowickiej siedziby FRB, zabarykadował się w budynku i odciął linie telefoniczne. W końcu, po kilkudziesięciu minutach, policyjny negocjator wyciągnął go na zewnątrz i wtedy został obezwładniony przez antyterrorystów.