Burza po transmisji w TV Republika. "Odniosła wielki sukces"
Telewizja Republika transmitowała na żywo oczekiwanie Andrzeja Dudy na spotkanie z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek podkreślił, że stacja Tomasza Sakiewicza była "oficjalnym partnerem" zeszłotygodniowej konferencji konserwatystów CPAC, a zatem mogła nadawać obraz również z VIP-roomu.
Pod koniec lutego na konferencji CPAC pod Waszyngtonem doszło do krótkiego spotkania prezydenta Polski Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Wiele kontrowersji wywołał sposób, w jaki pokazała je Telewizji Republika.
Prawicowe medium relacjonowało bowiem pobyt Andrzeja Dudy w VIP-roomie - w tym jego oczekiwanie na prezydenta Trumpa. Przez blisko godzinę widać było między innymi, jak prezydent przygotowuje się i krąży po pokoju, oczekując na spotkanie z amerykańskim liderem. Według niektórych komentatorów, medium Tomasza Sakiewicza takim działaniem ośmieszyło głowę polskiego państwa.
Doradca Andrzeja Dudy przekonywał w poniedziałek na antenie TVN24, że osoba, która pokazała na żywo oczekiwanie Andrzeja Dudy, "transmitowała też Radosława Sikorskiego, który był w tym samym pomieszczeniu oraz krótkie spotkanie z Mattem Schlappem (byłym dyrektorem ds. politycznych Białego Domu - red.)".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Polak stworzył globalnego lidera. "Rząd amerykański nie jest zachwycony"
Burza po transmisji w TV Republika. Mastalerek się tłumaczy
- Bywałem na konferencjach międzynarodowych. Przebywanie w VIP-roomie, jeżeli przyleci się wcześniej na konferencję, jest normalne - przekonywał Mastalerek.
Według niego "TV Republika odniosła wielki sukces", bo została partnerem oficjalnym CPAC-u i "mogła wejść we wszystkie miejsca i właśnie dlatego mogła to transmitować".
- Jeżeli już ktoś ma być za to odpowiedzialny, to tylko ja - dodał Mastalerek. Zapewnił, że prezydent jest bardzo zadowolony z tego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych.
Przeczytaj też:
Źródło: TVN24/WP Wiadomości