Biegły lekarz medycyny sądowej jednoznacznie stwierdził, że takie stężenie alkoholu w organizmie kilkuletniego dziecka mogło spowodować zagrożenie dla życia lub zdrowia - poinformowała policja.
W ostatni dzień grudnia do łódzkiego szpitala trafiła dziewczynka z objawami zatrucia alkoholem. Policjanci zatrzymali wtedy 35- letnią matkę i 50-letniego ojca dziecka. Oboje byli pijani; mieli ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Według policji, w sylwestrowe przedpołudnie w jednym z mieszkań w Pabianicach odbywała się libacja alkoholowa. W mieszkaniu, obok siedmiu dorosłych osób, znajdowała się również trójka dzieci w wieku 5, 6 i 8 lat. Gdy wezwani policjanci przyjechali na miejsce, zobaczyli, że najmłodsze z dzieci, pięcioletnia dziewczynka, wykazuje objawy upojenia alkoholowego - dziecko było blade i słaniało się.
Policja wystąpiła już z wnioskiem do sądu rodzinnego o podjęcie decyzji w sprawie opieki nad całą trójką potomstwa zatrzymanych rodziców. Dwie starsze córki w wieku 6 i 8 lat zostały tymczasowo umieszczone w Domu Dziecka. Najmłodsza z dziewczynek po opuszczeniu szpitala ma dołączyć do sióstr.