Zarzut dla kierowcy TIR-a biorącego udział w karambolu na S8 

Zarzut spowodowania wypadku, w wyniku którego ranna została pasażerka jednego z samochodów usłyszał 28-letni kierowca TIR-a, który brał udział w karambolu na drodze S8 koło Kowies w woj. łódzkim. Zginęło w nim troje obywateli Czech, w tym dziecko; 25 osób zostało rannych.

SKOMENTUJ

Wypadek miał miejsce z soboty na niedzielę w miejscowości Kowiesy na pasie w kierunku Wrocławia. Na drodze panowała wówczas gęsta mgła. W karambolu brało udział 11 samochodów, w tym dwa tiry. W wypadku zginęły trzy osoby, w tym małe dziecko, podróżujące subaru na czeskich numerach rejestracyjnych. Pomocy medycznej udzielono 25 rannym osobom. Dziewięcioro z nich trafiło do szpitali.

Po wypadku zatrzymano 28-letniego obywatela Białorusi - kierowcę tira, który jako ostatni uderzył w samochody biorące udział w karambolu. Mężczyzna był trzeźwy, podobnie jak pozostali kierowcy, ale z odczytu tachografu wynikało, że jechał z prędkością ok. 95 km na godzinę. Tymczasem gęsta mgła ograniczała widoczność zaledwie do kilku metrów.

Jak podał we wtorek rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, Prokuratura w Rawie Mazowieckiej przedstawiała kierowcy zarzut spowodowania wypadku drogowego, w wyniku którego wielu złamań doznała pasażerka samochodu renault trafic. Mężczyźnie grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.

28-latek chce dobrowolnie poddać się karze 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 4 tys. złotych nawiązki i trzyletniemu zakazowi prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. O ostatecznej karze zdecyduje sąd. Po przesłuchaniu śledczy zastosowali wobec niego kaucję w wysokości 7 tys. zł.

- Na obecnym etapie śledztwa nie udało się wykazać, by uderzenie przez kierowcę TIR-a doprowadziło do powstania innych skutków, zwłaszcza śmierci trójki osób jadących subaru. Zgodnie ze wstępną opinią biegłego niewykluczone, że zginęli oni w związku z uderzeniem w tył TIR-a, który stał przed nimi - wyjaśnił Kopania.

Prokuratura bada okoliczności karambolu i nie wyklucza, że kolejne osoby usłyszą zarzuty w tej sprawie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Jak standardy, to tylko do obijania przeciwników. Kilka słów po dymisji Ziejewskiego [OPINIA]
Jak standardy, to tylko do obijania przeciwników. Kilka słów po dymisji Ziejewskiego [OPINIA]
Wiceminister złożył rezygnację po publikacji WP
Wiceminister złożył rezygnację po publikacji WP
Zełenski: Putin boi się sprzeciwić Trumpowi
Zełenski: Putin boi się sprzeciwić Trumpowi
Ambitne plany prezesa NBP. Chce mieć w rezerwie 500 ton złota
Ambitne plany prezesa NBP. Chce mieć w rezerwie 500 ton złota
Drzewo spadło na dom Andrzeja Dudy. SOP wciąż bada incydent
Drzewo spadło na dom Andrzeja Dudy. SOP wciąż bada incydent
Putin mówił o pokoju. Eksperci komentują
Putin mówił o pokoju. Eksperci komentują
Trump wyjawia: Tworzymy coś na kształt nowej granicy
Trump wyjawia: Tworzymy coś na kształt nowej granicy
Przymusowa ewakuacja w obwodzie sumskim. Napięta sytuacja na granicy Ukrainy z Rosją
Przymusowa ewakuacja w obwodzie sumskim. Napięta sytuacja na granicy Ukrainy z Rosją
Trump o Kanadzie: "Nie będziemy dłużej wykorzystywani"
Trump o Kanadzie: "Nie będziemy dłużej wykorzystywani"
"Traktują nas bardzo źle". Trump gorzko o Unii Europejskiej
"Traktują nas bardzo źle". Trump gorzko o Unii Europejskiej
Trump mówi o Polsce. "To zrobiło na mnie duże wrażenie"
Trump mówi o Polsce. "To zrobiło na mnie duże wrażenie"
Trump poruszony scenami z frontu. "Pokazują mi straszne zdjęcia"
Trump poruszony scenami z frontu. "Pokazują mi straszne zdjęcia"