Zamieszki na ulicach Paryża. Protesty przeciwko reformie prawa pracy w całej Francji
• Przeciwników reformy prawa pracy do masowych protestów wezwały związki zawodowe
• Największe demonstracje odbywają się w Paryżu, Lyonie, Tuluzie, Nantes i Rennes
• Według organizatorów w samym Paryżu na ulice wyszło 55 tysięcy ludzi
W północnej części stolicy Francji doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego. Związki zrzeszające przewoźników drogowych zapowiedziały blokadę rafinerii oraz dzielnic portowych.
Jest to odpowiedź na planowane przez rząd ograniczenie godzin nadliczbowych przewidzianych przez dotychczasowy kodeks pracy. Do jutra z powodu strajków ograniczony ma być ruch kolejowy. W czwartek do protestów mają się przyłączyć kontrolerzy ruchu lotniczego.
We Francji demonstranci od ponad dwóch miesięcy wychodzą na ulice, sprzeciwiając się forsowanym przez rząd zmianom w ustawodawstwie, które liberalizują rynek pracy, ograniczają rolę związków zawodowych.
Nowe prawo, które decentralizuje negocjacje w sprawie długości czasu pracy i dopuszcza w tej sprawie bezpośrednie rozmowy pracodawców z pracownikami zezwalając także na zwolnienia z powodów ekonomicznych, jest przez jego przeciwników uważane za zbyt liberalne.
