ŚwiatZałożyciel portalu VKontakte opuścił Rosję i "nie planuje powrotu"

Założyciel portalu VKontakte opuścił Rosję i "nie planuje powrotu"

Paweł Durow, twórca największego w Rosji portalu społecznościowego VKontakte opuścił Rosję i "nie planuje powrotu" - podał portal Techcrunch.com, a za nim media rosyjskie. Durow oświadczył, że Rosja jest "niekompatybilna z biznesem internetowym".

Założyciel portalu VKontakte opuścił Rosję i "nie planuje powrotu"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

Techcrunch.com opublikował materiał o dalszych planach Durowa, gdy w poniedziałek został on odwołany z funkcji dyrektora generalnego VKontakte. Informując, że Durow ma teraz zamiar stworzyć mobilną sieć społecznościową, Techcrunch.com zacytował jego wypowiedź: - Jestem poza Rosją i nie planuję powrotu. Niestety, kraj jest obecnie niekompatybilny z biznesem internetowym.

Założyciel VKontakte powiedział też, że ostatnie działania akcjonariuszy są "gwoździem do trumny" dla niego i jego portalu.

21 kwietnia firma VKontakte ogłosiła, że Durow przestał być jej dyrektorem generalnym, ponieważ poinformował o rozwiązaniu umowy z miesięcznym wyprzedzeniem i nie wycofał się z tej decyzji. Firma zaproponowała mu stanowisko "głównego architekta" portalu.

Według agencji Interfax-Ukraina Durow 1 kwietnia ogłosił, że odchodzi z portalu, ale po dwóch dniach odwołał tę decyzję. Następnie 16 kwietnia ogłosił na swojej stronie na portalu, że w grudniu zeszłego roku rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB)
zażądała od portalu przekazania danych osobowych organizatorów ukraińskiego Euromajdanu.

Durow poinformował, że odmówił, ponieważ rosyjskie prawo nie obowiązuje ukraińskich użytkowników VKontakte. Na potwierdzenie swych słów opublikował kopię pisma z FSB. Dodał, że musiał "poświęcić wiele", m.in. swoje udziały w firmie.

O tym, że Durow sprzedał 11,99 proc. akcji VKontakte poinformowano w styczniu br. W rezultacie większość udziałów (51 proc.) uzyskała grupa Mail.ru.

Jak podaje Techchcrunch.com, portal VKontakte ma ponad 100 mln użytkowników. W krajach na obszarze byłego ZSRR przewyższa popularnością Facebooka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)