Zakopane się wyludnia. Pracowników nie stać na życie w mieście
Zakopane mierzy się z problemem, w którego rozwiązaniu może nie pomóc napływ turystów. Miasto się wyludnia, brakuje ludzi do pracy, a sytuacja u progu sezonu zimowego staje się dramatyczna. Wszystko przez ceny, które skutecznie odstraszają pracowników sezonowych.
Do początku sezonu zimowego zostały niespełna dwa miesiące. Dla górali to czas intensywnych przygotowań oraz zatrudniania pracowników sezonowych. Każda para rąk do pracy jest potrzebna, samo Zakopane w okresie od świąt Bożego Narodzenia do końca ferii zimowych odwiedzi kilkaset tysięcy osób, czytamy w wyborczej.pl.
Prowadzącym biznesy w zimowej stolicy Polski sen z powiek spędza nie brak turystów, a rosnące obawy, że w nadchodzącym sezonie nie będzie miał kto pracować. Oferty pracy obejmują głównie kelnerów, recepcjonistów, kucharzy i osób zajmujących się utrzymaniem porządku w obiektach.
Trudna rzeczywistość
Chociaż oferty pracy sezonowej skierowane są do osób z całej Polski, to coraz mniej osób decyduje się z nich skorzystać. Wszystko przez stosunek cen w mieście do oferowanych zarobków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracownicy sezonowi mogą zazwyczaj liczyć na pensję niewiele wyższą od najniższej krajowej. Równocześnie sytuacje, w której pracodawca zapewnia kwatery pracownicze czy wyżywienie, są marginalne. Oznacza to, że większość pracowników jest postawiona przed koniecznością wynajęcia mieszkania w szczycie sezonu turystycznego, dysponując przeciętną pensją.
Ceny najmu wyższe niż pensja
Ceny w Zakopanem skutecznie zniechęcają również osoby, które z miastem chciałyby związać się na stałe. Szczególnie trudna jest sytuacja mieszkaniowa. Miasto nastawione jest głównie na turystów, a tym samym ofert najmu długoterminowego jest bardzo niewiele.
Koszty wynajmu dostępnych w sieci kilkunastu mieszkań, w większości przypadków są wyższe niż obecne minimalne wynagrodzenie, które zazwyczaj jest oferowane pracownikom, zwłaszcza tym na stanowiskach niższego szczebla. Oznacza to, że osoba chcąca zacząć życie w Zakopanem nie jest w stanie z jednej pensji opłacić najmu mieszkania, nie mówiąc już o innych kosztach życia.
Turystów przybywa, górali ubywa
Drogie mieszkania odbijają się również na miejscowych. O ile ceny najmu nie odstraszają przyjeżdżających na kilka dni turystów, to górali już tak. W ciągu ostatnich 20 lat liczba mieszkańców Zakopanego zmniejszyła się o blisko 10 proc. - podaje wyborcza.pl.
Z roku na rok pod Tatrami spada też liczba urodzeń.
Władze miasta walczą z depopulacją
Z wyludnianiem Zakopanego starają się walczyć władze miasta. Od kilku lat mieszkańcy mogą posługiwać się Zakopiańską Kartą Mieszkańca, która pozwala na tańsze parkowanie, obejmuje też np. rabaty w punktach gastronomicznych.
Władze miasta planują również budowę bloku socjalnego oraz 54 mieszkań komunalnych. Z nieruchomości skorzystać będą mogli wyłącznie mieszkańcy Zakopanego.
Źródło: wyborcza.pl