Zakopane się wyludnia. Pracowników nie stać na życie w mieście
Zakopane mierzy się z problemem, w którego rozwiązaniu może nie pomóc napływ turystów. Miasto się wyludnia, brakuje ludzi do pracy, a sytuacja u progu sezonu zimowego staje się dramatyczna. Wszystko przez ceny, które skutecznie odstraszają pracowników sezonowych.
24.10.2024 | aktual.: 24.10.2024 19:59
Do początku sezonu zimowego zostały niespełna dwa miesiące. Dla górali to czas intensywnych przygotowań oraz zatrudniania pracowników sezonowych. Każda para rąk do pracy jest potrzebna, samo Zakopane w okresie od świąt Bożego Narodzenia do końca ferii zimowych odwiedzi kilkaset tysięcy osób, czytamy w wyborczej.pl.
Prowadzącym biznesy w zimowej stolicy Polski sen z powiek spędza nie brak turystów, a rosnące obawy, że w nadchodzącym sezonie nie będzie miał kto pracować. Oferty pracy obejmują głównie kelnerów, recepcjonistów, kucharzy i osób zajmujących się utrzymaniem porządku w obiektach.
Trudna rzeczywistość
Chociaż oferty pracy sezonowej skierowane są do osób z całej Polski, to coraz mniej osób decyduje się z nich skorzystać. Wszystko przez stosunek cen w mieście do oferowanych zarobków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracownicy sezonowi mogą zazwyczaj liczyć na pensję niewiele wyższą od najniższej krajowej. Równocześnie sytuacje, w której pracodawca zapewnia kwatery pracownicze czy wyżywienie, są marginalne. Oznacza to, że większość pracowników jest postawiona przed koniecznością wynajęcia mieszkania w szczycie sezonu turystycznego, dysponując przeciętną pensją.
Ceny najmu wyższe niż pensja
Ceny w Zakopanem skutecznie zniechęcają również osoby, które z miastem chciałyby związać się na stałe. Szczególnie trudna jest sytuacja mieszkaniowa. Miasto nastawione jest głównie na turystów, a tym samym ofert najmu długoterminowego jest bardzo niewiele.
Koszty wynajmu dostępnych w sieci kilkunastu mieszkań, w większości przypadków są wyższe niż obecne minimalne wynagrodzenie, które zazwyczaj jest oferowane pracownikom, zwłaszcza tym na stanowiskach niższego szczebla. Oznacza to, że osoba chcąca zacząć życie w Zakopanem nie jest w stanie z jednej pensji opłacić najmu mieszkania, nie mówiąc już o innych kosztach życia.
Turystów przybywa, górali ubywa
Drogie mieszkania odbijają się również na miejscowych. O ile ceny najmu nie odstraszają przyjeżdżających na kilka dni turystów, to górali już tak. W ciągu ostatnich 20 lat liczba mieszkańców Zakopanego zmniejszyła się o blisko 10 proc. - podaje wyborcza.pl.
Z roku na rok pod Tatrami spada też liczba urodzeń.
Władze miasta walczą z depopulacją
Z wyludnianiem Zakopanego starają się walczyć władze miasta. Od kilku lat mieszkańcy mogą posługiwać się Zakopiańską Kartą Mieszkańca, która pozwala na tańsze parkowanie, obejmuje też np. rabaty w punktach gastronomicznych.
Władze miasta planują również budowę bloku socjalnego oraz 54 mieszkań komunalnych. Z nieruchomości skorzystać będą mogli wyłącznie mieszkańcy Zakopanego.
Źródło: wyborcza.pl